Pod względem zasięgu stacjonarnego szybkiego internetu Polska zajmuje mocną ostatnią pozycję wśród krajów Unii Europejskiej – wynika z danych zawartych w opublikowanym w czwartek dorocznym raporcie „Digital Economy and Society Index 2020” (DESI), który publikuje Komisja Europejska.
W zasięgu szybkiego stacjonarnego internetu w Polsce jest nieco ponad 80 proc. gospodarstw domowych ogółem i nieco ponad 60 proc. domostw na terenach wiejskich. We wszystkich innych krajach ten odsetek jest wyższy.
Z danych DESI wynika, że ze stacjonarnego szerokopasmowego internetu korzysta 62,3 proc. polskich gospodarstw domowych (rok wcześniej – 59,6 proc.), a ze stacjonarnych łączy o przepływności nie mniejszej niż 100 Mb/s – 27,6 proc. domostw (rok wcześniej - 22,7 proc.).
W zasięgu sieci NGA (VDSL, VDSL2 vectoring, FTTP, DOCSIS 3.0 lub DOCSIS 3.1) jest 75,9 proc. polskich gospodarstw domowych (rok wcześniej - 66,3 proc.), a w zasięgu superszybkich sieci, czyli VHCN (FTTP lub DOCSIS 3.1) – 60,3 proc. gospodarstw domowych (rok wcześniej – 29,1 proc.).
W zasięgu mobilnego internetu 4G jest 99,2 proc. polskich domostw (rok wcześniej – 93,3 proc.), a jedynie z mobilnego szybkiego dostępu do internetu korzysta 21 proc. gospodarstw domowych w Polsce.
Dane zawarte w raporcie pokazują, że działający w Polsce operatorzy poprawiają dostępne dla klientów parametry sieci stacjonarnych. Widać to szczególnie we wzroście zasięgu superszybkich, czyli potencjalnie gigabitowych sieci stacjonarnych. Dzieje się to jednak przede wszystkim w miastach. Tereny wiejskie są pod tym względem upośledzone. W zasięgu NGA jest tam nieco ponad 30 proc. ogółu gospodarstw domowych, a w zasięgu VHCN – poniżej 20 proc.
Budowanie ogólnokrajowego zasięgu stacjonarnego postępuje znacznie wolniej niż poprawa parametrów łączy, ale wyraźnie rośnie on na terenach wiejskich, gdzie w porównaniu z danymi z poprzedniej edycji raportu zwiększył się on o ok. 10 pkt proc. Wyraźnie wzrósł zasięg sieci 4G.