Klienci, którzy korzystają z usługi Orange Smart Care (ubezpieczenie telefonu), zgłaszają uszkodzenia smartfonów średnio co 9,3 min. Od początku tego roku, to już prawie 22 tys. zgłoszeń.
Aż 90 proc. dotyczy wyświetlacza, ale w takich przypadkach często uszkodzeniu ulegają także inne elementy telefonu. Niecałe 10 proc., to kłopoty wynikające z zalania wodą.
Operator przekonuje, że ochrona telefonu w ramach usługi smart care się opłaca, bo osoby nią objęte nie wydają dużych kwot na naprawę. Według wyliczeń Orange Polska, klient oszczędza średnio ok. 1 tys. zł na naprawie. Miesięczny abonament za smart care to kwota 11,99 zł lub 15,99 zł. Co istotne, obejmuje ochroną nie tylko telefonu zakupiony w Orange.
Według badania firmy Kantar, przeprowadzonego na zlecenie Digital Care (firma specjalizującą się w ubezpieczeniach urządzeń), 46 proc. wszystkich użytkowników co najmniej raz doświadczyła uszkodzenia smartfona z czego mniej niż połowa (43 proc.) decyduje się na naprawę. 45 proc. uszkodzeń ma miejsce w domu, a 80 proc. dotyczy zbitego wyświetlacza. Koszty wymiany wyświetlacza czasami przekracza 70 proc. ceny nowego smartfona.
Orange podaje też statystyki punktu szybkich napraw, który prowadzi w Smart Store w warszawskim Sezamie. Przed pandemią korzystało z niego średnio 185 klientów miesięcznie. Obecnie (okres od marca 2020 do kwietnia 2021) średnia, to 104 klientów.