Zacznę od anegdoty. Kilka tygodni temu uczestniczyłem w posiedzeniu kapituły jednej z poważnych nagród branżowych i ku mojemu zdziwieniu skonstatowałem absolutny brak pomysłów naszego gremium w kategorii "Wydarzenie rynkowe" roku 2013. Po latach wojen (regulacyjnych, produktowych i cenowych) ubiegły rok objawił się nagle jako bezbarwny, stereotypowy i pozbawiony tak charakterystycznej dla segmentu telko adrenaliny. Czyżby nastąpił koniec historii ? Czyżby groziły nam lata nudnej konkurencji o jeden, czy dwa procent ceny lub stopień pokrycia kraju usługą LTE ? Nic takiego. Moim zdaniem 2013 r., to raczej chwila oddechu w oku biznesowego cyklonu, który uderzy w nas lada chwila. Właściwie, który uderzył w rynek już od pierwszych minut nowego roku 2014.
Styczeń, to anonse usług bankowych Plusa i T-Mobile. Pierwszy, co prawda tylko przemalował Invest Bank na zielono, a drugi ogłosił lekkie opóźnienie projektu z Aliorem, ale trend został zaznaczony. Oczywiście uważam, że to my razem z mBankiem pokażemy, jak to należy zrobić skutecznie. Od dziś, a właściwie od wczoraj, telekomy oficjalnie zaczęły walkę na zupełnie nowych polach i z zupełnie nowymi dla siebie konkurentami. Jeśli dodamy do tego usługi ICT dla biznesu, czy też oficjalne już od kilku miesięcy projekty związane ze sprzedażą energii, to mamy już fantastyczne nowe pole do marketingowo-ofertowych popisów.
Luty, to smutny antrakt pomiędzy dwoma aktami thrillera LTE800. Główna bohaterka, Aukcja, ginie zamordowana w ostatnich sekundach pierwszego aktu, po to by cudownie odżyć już po kilkunastu godzinach reanimacji w budynku UKE. Nie zmienia to faktu, że na jej życie dybie zgraja najemników czekających na najmniejszy błąd ochrony, aby znów odprawić biedulkę w niebyt. W tle tej pasjonującej intrygi mamy jeszcze hamletowski epizod patriotycznego zajazdu Prezesa Solorza na Networks! i prawniczą perełkę "T-Mobile kontra Sferia". Ciąg dalszy wydarzeń zapowiada się więc niezmiernie ciekawie i dostarczy zapewne mnóstwa emocji pasjonatom rynku telekomunikacyjnego, operatorom, no i oczywiście ministrowi finansów czekającemu na wpłaty do budżetu.
Kolejny ciekawy temat na ten rok, to inwestycje z pieniędzy unijnych. Nowa perspektywa finansowa Unii, to nowe pieniądze na sieci dostępowe, a co za tym idzie batalia pomiędzy koncepcją wykorzystania ich w formie rozproszonej (mikroprojekty dla lokalnych MŚP) lub zoptymalizowanej (duże projekty dla największych operatorów). Niezmiernie ciekawie zapowiada się również ocena projektów sieci regionalnych z poprzedniej perspektywy. Jeden z ostatnich newsów wielkopolskiej WSS, która wygrała przetarg ceną a teraz ratuje inwestycję aneksowaniem umowy zdumiewająco przypomina świat budowniczych autostrad, co zapewne zapowiada wiele innych "ciekawych" odkryć w innych regionach Polski.
Średnioterminowo rynkiem wstrząsnąć mogą dla odmiany fale konsolidacji. Doradcy inwestycyjni spekulują o możliwej sprzedaży UPC. P4 pozostaje potencjalnie wdzięczną panną na wydaniu, a i Exatel, czy TK Telekom mogą również dostarczyć kilku przejęciowych newsów. Materiałów na felietony dostarczy zapewne sequel z Netii, która po okresie biznesowej zadyszki zaskakuje pomysłami na nowe biznesy, nową organizację a teraz nawet na wydzielanie kilku „Baby-Netii” w stylu Baby-Bellów z Ameryki lat 80-tych. Długofalowo czeka nas również opcja paneuropejskiej konsolidacji, która może wpłynąć na nasze polskie podwórko. Pojawiające się od czasu do czasu informacje o amerykańskich, czy chińskich zwiadowcach, czy też konkurencyjne teorie "EADS rynku telekomunikacyjnego" gwarantują materiał na wiele intrygujących felietonów.
Te kilka wątków zapowiada powrót do interesujących czasów, w których nie zabraknie nam wydarzeń roku z mojej anegdoty na początku tekstu. Ciekawe czasy to dobry okres dla ciekawych komentatorów a takim jest niewątpliwie "ojciec fundator" tego nowego serwisu. Łukaszowi Decowi nie muszę więc życzyć dobrych pomysłów na teksty, bo jak mam nadzieję udowodniłem że rynek będzie pełen dramatycznych wydarzeń. Pozostaje więc tylko życzyć ostrości pióra oraz sił na noce spędzone przy klawiaturze.
Maciej Witucki karierę zawodową rozpoczął w Banku Cetelem (Grupa Paribas) – najpierw we Francji, gdzie współtworzył biznesplan ekspansji na polski rynek spółki-córki, a następnie w Polsce, będąc członkiem zarządu Cetelem Polska. W 2001 r. został członkiem, a później w 2005 r. prezesem zarządu Lukas Banku (Grupa CréditAgricole). Od 2006 do 2013 r. roku kierował Orange Polska. Obecnie pełni funkcję przewodniczącego Rady Programowej Polskiego Forum Obywatelskiego, które inicjuje dyskusje o kierunkach rozwoju Polski w obszarze gospodarki, polityki, nauki, edukacji oraz tożsamości Polaków. Od 2009 r. członek Rady Dyrektorów Atlantic Council of the United States, czołowego amerykańskiego think tanku, zajmującego się inicjowaniem publicznych debat na temat polityki międzynarodowej. Jest także członkiem Rady Fundacji Centrum im. prof. Bronisława Geremka. Działa w organizacjach branżowych będąc m.in. członkiem Zarządu PKPP Lewiatan. Od września 2010 jest prezesem Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce (CCIFP).