Hakerzy nie odpuszczają polskim firmom, atakując średnio 938 razy tygodniowo. To wzrost o 35 proc. w stosunku do stycznia 2022 r., kiedy liczba ataków była bliska 700. Ilość napaści hakerskich stabilnie rośnie z miesiąca na miesiąc, a cyberprzestępcy najczęściej wykorzystują do nich złośliwe pliki PDF – wynika z najnowszych danych Check Point Research.
Z analiz firmy wynika, że globalna liczba ataków spadała w okresie ostatnich 3 tygodni, jednak nie dotyczy to Polski. W efekcie nasz kraj zajął w ostatnim miesiącu jedną z czołowych pozycji w Europie pod względem zagrożeń cybernetycznych, lokując się na wysokim, szóstym miejscu! Obok naszego kraju w czołówce Europy znajdują się: Węgry, Cypr, Słowacja, Estonia i Białoruś.
Check Point zauważa, że choć początek maja br. wyglądał na okres uśpienia działalności hakerskiej w naszym kraju (średnia liczba ataków cybernetycznych spadła o 200 tygodniowo – do 719), to od drugiej połowy miesiąca zaobserwowano ponowny wzrost cyberincydentów. Na początku czerwca br. przeciętna polska organizacja atakowana była już średnio 938 razy w tygodniu. To dziesięć prób ataków więcej niż wynosi średnia europejska oraz aż 35-proc. wzrost w stosunku do stycznia 2022 r.
Mimo wszytko jednak Polska i Europa, to stosunkowo bezpieczny region świata. Średnia liczba ataków na całym świecie sięga bowiem 1120.
– Spoglądając na dane z początku maja br można było odnieść wrażenie, że polskie firmy i administracja w końcu mogą odetchnąć z ulgą. Niestety, w drugiej części miesiąca liczba ataków drastycznie poszybowała, co przełożyło się na przeszło 35-proc. wzrost względem początku roku – podkreślają analitycy firmy Check Point Software.
Ataki cybernetyczne, to problem głownie sektora finansowego (1100 ataków tygodniowo), rządowego i wojskowego (1047) oraz infrastrukturalnego (681). O ile liczba ataków na sektor finansowy i bankowy w Polsce jest na poziomie zbliżonym do statystyk globalnych (1120), to w Polsce nie odnotowano tak dużego (jak na świecie) zainteresowania cyberprzestępców sektorem edukacji. Globalnie dochodzi do blisko 2300 ataków tygodniowo na instytucje edukacyjne.
Znaczna część cyberataków skierowanych w polskie firmy pochodzi z USA (44 proc.). Na drugim miejscu są hakerzy atakujący z polskich IP (9 proc.) oraz z Niemiec (8 proc.). Na świecie 57 proc. ataków generowanych jest z USA (amerykańskie adresy IP).