W ubiegłym tygodniu ukończona została budowa 55-metrowej wieży telekomunikacyjnej na prywatnej działce za kościołem na osiedlu Włostowice w Puławach postawionej przez Towerlink (grupa Cellnex). Inwestycja doszła do skutku mimo sprzeciwu ze strony grupy mieszkańców Puław, społeczników oraz rady miejskiej – poinformował Dziennik Wschodni.
Kontrowersje wśród mieszkańców i właścicieli sąsiednich działek, wzbudził fakt, że większość z nich o budowie nie została poinformowana. Z kolei osoby, które otrzymały pisma ze starostwa poczuły się wprowadzone w błąd nazwą inwestycji, którą spółka, a za nimi powiatowi urzędnicy, określili jako „instalację radiokomunikacyjną BT14582 Puławy Mokradki”. Osiedle Mokradki od ich działek oddalone jest o ponad kilometr, co uspokoiło adresatów, którzy w ustawowym terminie nie złożyli uwag.
Protest mieszkańców wsparli radni. Podczas ostatniej sesji, pod koniec marca, radni niemal jednomyślnie przyjęli stanowisko wyrażające ich „zdecydowany sprzeciw wobec budowy wieży” argumentując je zbyt niską odległością od kościoła św. Józefa oraz zaburzeniem krajobrazu tej części miasta.
Sprzeciw radnych i mieszkańców na niewiele się zdał. Kilka godzin przed tym, jak puławscy samorządowcy podnieśli ręce głosując swoje stanowisko, starostwo wydało ważny dokument – odmowę wstrzymania wykonania decyzji udzielającej pozwolenia na budowę wieży.
Tuż po świętach, we wtorek 11 kwietnia, na placu budowy pojawił się żuraw, który postawił stalową konstrukcję o wysokości 55 metrów.
Mieszkańcy chcą jednak dalej walczyć z wieża. Zapowiadają złożenie skargi do wojewody. Ich zdaniem jest wiele argumentów za tym, żeby ją uchylić. Uważają, że w trakcie procedury umożliwiającej budowę masztu popełnione zostały błędy, naruszono prawo własności oraz miejscowy plan zagospodarowania. Ponadto, w ich ocenie, skala oddziaływania urządzeń inwestora na sąsiednie działki jest szersza, niż przyjęli powiatowi urzędnicy.