Około 2 tys. mieszkańców osiedla Winogrady w Poznaniu korzystających wcześniej z usług sieci kablowej Inea zostało w końcu czerwca bez internetu i telewizji. Operator od wielu lat był w sporze z Poznańską Spółdzielnią Mieszkaniową „Winogrady", której infrastrukturę telekomunikacyjną wykorzystywał. Spółdzielnia nie chciała jednak przedłużać umowy z kablówką. Operator uzyskał wprawdzie od Urzędu Komunikacji Elektronicznej decyzję o dostępie do zasobów SM Winogrady do 30 czerwca tego roku, ale decyzja ta była przez spółdzielnie zaskarżona a sąd wstrzymał jej wykonanie.
Spór dotknął klientów Inei, którzy w czasie Euro 2016 r. zostali pozbawieni telewizji i dostępu do internetu. Inea w maju informowała listownie swych abonentów, mieszkających w budynkach należących do spółdzielni, o końcu umowy. Komunikat pojawił się także na stronie internetowej operatora.
Przedstawiciele PSM Winogrady przekonywali wtedy, że mieszkańcy nie zostaną bez usług kablowych, dziś jednak – jak informują poznańskie media – wielu z nich doczeka się usług dopiero za dwa miesiące. Jan Marciniak, prezes PSM Winogrady, mówi Głosowi Wielkopolskimu, że spółdzielnia nie wie, kto z jakiej kablówki korzysta, w związku z czym nie spoczywa na niej odpowiedzialność informowania mieszkańców.
Mieszkańcy skarżą się, że zabrakło informacji uprzedzającej o tak odległych terminach nowych umów.