Szef amerykańskiego oddziału BT Group wezwał władze USA do wprowadzenie regulacji cen dostępu do infrastruktury największych działających na tym rynku operatorów stacjonarnych.
BT dostarcza usługi telekomunikacyjne i IT blisko 3/4 największych amerykańskich firm ujętych w zestawieniu Fortune 500, ale ma kłopoty z konkurowaniem z amerykańskimi operatorami ponieważ musi im płacić - jak twierdzi w szeroko cytowanym przez media wywiadzie dla „Financial Times” Bas Burger, szef BT w USA - wysokie opłaty za przesyłanie danych w ich sieciach. Największymi beneficjantami są Verizon i AT&T, które kontrolują łącznie ok. 80 proc. stacjonarnych łączy dostępowych w USA.
Szef BT w USA podkreśla, że w wielu innych krajach, w tym np. w Wielkiej Brytanii, operator o dominującej pozycji na rynku musi zapewnić konkurentom dostęp do swojej infrastruktury po cenach, które są regulowane. Brak takich regulacji w USA - zdaniem pana Burgera - powoduje, że klienci BT płacą więcej i ma wpływ na jakość usług. Według szefa BT w USA, międzynarodowe firmy, które w innych krajach korzystają z usług BT w USA z tego powodu wybierają usługi albo Verizon, albo AT&T.
Pan Berger, powołując się na analizy, szacuje, że telekomy korzystające z infrastruktury Verizon i AT&T przepłacają rocznie nawet 9 mld dolarów.