Brytyjski operator zasiedziały obiecał zagwarantowanie minimalnych prędkości w swojej sieci szerokopasmowej oraz zwiększenie zasięgu infrastruktury optycznej. W ten sposób broni się przed zarzutami niskiej jakości usług hurtowych, za którymi zarzutami idą żądania rywali, by dokończyć separację i formalnie wydzielić z BT hurtowe ramię Openreach.
Jak informuje dzisiaj Agencja Reutera BT obiecało zagwarantować przepływności 5-10 Mb/s nawet na najdłuższych pętlach miedzianych sieci ADSL. Ponadto operator obiecał zainteresować się transmisją satelitarną na użytek najbardziej oddalonych od węzłów sieci regionów krajów oraz przekroczyć publiczny plan zapewnienia łączy optycznych (w Wielkiej Brytanii oznacza to również VDSL) dla 95 proc. gospodarstw domowych.
To odpowiedź na wystosowany wczoraj do redakcji Financial Timesa list podpisany przez przedstawicieli hurtowych partnerów i detalicznych konkurentów BT m.in. Sky, Vodafone i TalkTalk, w którym narzekają oni na jakość hurtowych usług oraz sugerują możliwość nadużywania przez BT pozycji na rynku. Jako remedium zalecają uczynienie z Openreach niezależnego, hurtowego operatora infrastrukturalnego. BT ta wizja się raczej nie podoba.
W ubiegłym roku Openreach przyniosło przeszło 5 mld funtów przychody i 2,6 mld funtów dodatniego wyniku EBITDA. Openreach zostało funkcjonalnie wydzielone z BT w 2005 r. W tym roku brytyjski regulator Ofcom zapowiedział wielki przegląd rynku telekomunikacyjnego, w tym rynku usług hurtowych. Dla konkurentów stało się to pretekstem do podchwycenia problemu pełnej separacji. Ognia dyskusji dodaje plan przejęcia przez BT największego operatora komórkowego w Wlk.Brytanii – EE. To całkowicie zmieni obraz rynku oraz zmultiplikuje siłę BT. Detaliczni konkurenci woleliby zatem, żeby hurtowy operator działał niezależnie, a nie w zgodzie ze strategią potężnego gracza.