Trwają jeszcze konsultacje dokumentacji aukcyjnej w ramach szykowanego na ten rok postępowania selekcyjnego częstotliwości radiowych z zakresu 3,4-3,8 GHz (pasmo C), na których operatorzy mobilni będą uruchamiali sieci 5G. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej planuje zaoferować sprzedaż czterech bloków po 80 MHz szerokości każdy. Choć szerokość bloków jest taka sama, to – jak wiadomo – ich zasięgi się różnią.
Największą wartość będą miały bloki A (3480-3560 MHz) i B (3560-3640 MHz), które mają największe zasięgi, jeżeli chodzi o dostępność całego bloku w danej gminie. Z powodu lokalnych wyłączeń w licznych gminach bloki C (3640-3720 MHz) i D (3720-3800 MHz) zasięgi pełnego zakresu 80 MHz będą miały mniejsze. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej dostępności poszczególnych bloków w poszczególnych gminach. Z tej analizy wynika, że z zasięgiem sygnału 5G – jako takim – mimo wszystko nie powinno być źle bez względu na wylicytowany blok.
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że nie ma takiej gminy w kraju, na której nie byłby dostępny choć ułamek któregokolwiek z bloków. W niektórych wypadkach spada on co prawda do mizernych 5-10 MHz pasma. To bardzo niewiele, jak na technologię 5G, ale sygnał sieci można zapewnić – pod warunkiem wszakże, że nie uniemożliwią tego zasady wyznaczania pasm ochronnych. Nawet gdyby tak się stało, to takich problematycznych obszarów w kraju jest relatywnie niewiele – kilkanaście, kilkadziesiąt gmin.
Ponieważ pasmo C (z racji wysokiej częstotliwości) ma charakter pojemnościowy, to postanowiliśmy się przyjrzeć dokładniej jego dostępności na terenie 38 miast Polski. Wykorzystanie pasma na tych właśnie obszarach ma dla operatorów komórkowych największą wartość.
W tych 38 miastach każdy z bloków jest przynajmniej w jakiejś części dostępny. W najlepszej sytuacji oczywiście będą zdobywcy pasm A i B, ponieważ w ich przypadku w każdym mieście dostępne jest nie mniej niż 60 MHz pasma (z wyłączeniem Szczecina). Jednakże w pasmach C i D dostępne niemal zawsze jest co najmniej 45 MHz pasma, co w porównaniu z eksploatowanymi dzisiaj blokami radiowymi stanowi także całkiem pokaźną ilość (testowa sieć 5G w paśmie 2100 MHz, jaką Play w przyszłym tygodniu udostępni swoim klientom będzie działać na znacznie węższym paśmie).
Wyjątkiem jest Poznań, na terenie którego (gmina miejska) w bloku C dostępne będzie tylko 20 MHz pasma, a w bloku D zaledwie 5 MHz pasma.
Ciekawostką jest, że choć blok A ma teoretycznie większy zasięg, to jednak w bloku B są łącznie większe zasoby radiowe.
Statystycznie sytuacja dla 10 największych ośrodków miejskich nie odbiega znacząco od sytuacji we wszystkich 38 analizowanych miastach.
Nasza konkluzja jest taka, że na każdym z bloków radiowych oferowanych w zbliżającej się aukcji będzie można zapewnić sygnał sieci 5G w prawie każdej gminie w kraju (o ile, to oczywiście będzie opłacalne). Być może nie będzie to możliwe w niewielkiej liczbie gmin ze szczególnym uwzględnieniem Poznania.
Umiejętnie zarządzanie całym portfolio częstotliwości przez operatora może spowodować, że ograniczenia zasięgowo-pojemnościowe pasma C i D będą mało- lub nieistotne – z punktu widzenia zarządzania ruchem w sieci oraz subiektywnego doświadczenia klienta. Inaczej jednak może być, jeżeli w warstwie komunikacji rynkowej operatorzy zaczną licytować „najlepszą” sieć 5G, porównując do deficytów w zasobach radiowych konkurentów, i przekonają do tego konsumentów.