Prawie 3/4 użytkowników internetu w Polsce jest narażonych na zagrożenia mające podłoże seksualne, te dotyczące ich reputacji lub związanie z napastliwością i nieodpowiednim zachowaniem. Co więcej, internauci coraz częściej odczuwają negatywne konsekwencje wynikające z nieodpowiednich zachowań w sieci. Aż 90 proc. badanych Polaków cierpiało emocjonalnie i psychicznie z powodu niechcianych kontaktów, mowy nienawiści, złośliwości, trollingu i wiadomości o podłożu seksualnym – wynika z badania Microsoft pt. „Civility, Safety and Interactions Online – 2019”, które zostało przeprowadzone wśród internautów z 25 krajów.
Na jego podstawie przygotowany został wskaźnik Digital Civility Index (DCI), mierzący charakter i natężenie negatywnej interakcji w sieci. W skali światowej wskaźnik DCI wyniósł 70 proc. i jest to zarazem pierwszy tak wysoki wynik od czasu rozpoczęcia badania w 2016 r. Polska z wynikiem 72 proc. zajęła 14 miejsce wśród 25 badanych krajów.
Pierwsze miejsce w rankingu po raz trzeci zajęła Wielka Brytania (52 proc.). Pozostałe cztery kraje w pierwszej piątce rankingu to: Niderlandy (56 proc.), Niemcy (58 proc.), Malezja (59 proc.) oraz Stany Zjednoczone Ameryki (60 proc.). Najwięcej zagrożeń odnotowano w Kolumbii (80 proc.), Peru (81 proc.) oraz RPA (83 proc.).
41 proc. badanych Polaków uznało, że kwestie wyglądu fizycznego najczęściej napędzają nieodpowiednie zachowania w sieci. W kolejnych pozycjach znalazły się polityka (34 proc.), religia (28 proc.), orientacja seksualna (26 proc.) oraz tożsamość płciowa (20 proc.). Najpopularniejszym miejscem występowania zagrożeń w internecie są według badanych portale społecznościowe.