Play najlepiej wykorzystał I kwartał 2018 r. w walce o najbardziej lukratywny fragment rynku mobilnego – segment post-paid – podłączając w tym okresie 160 tys. abonentów netto. Walczące o odzyskanie udziałów w rynku Polkomtel/Cyfrowy Polsat i T-Mobile szły łeb w łeb pozyskując po ok. 70 tys. abonentów każdy. Deklarujący pracę nad marżowością usług Orange miał najmniejsze uzyski – 21 tys. kart SIM post-paid. Napędzane ofertami multiSIM wzrosty rynku abonamentowego w Polsce zdają się nie mieć końca.
Analiza rynku komórkowego możliwa jest obecnie już tylko na podstawie danych operatorów, ponieważ Główny Urząd Statystyczny przestał publikować dane o rynku (do opracowania systemu raportowania szykuje się ponoć Urząd Komunikacji Elektronicznej). Dane GUS były zazwyczaj nieco wyższe, niż dane operatorów, z których nie wszyscy raportowali do urzędu statystycznego karty swoich MVNO. Ten segment rynku zaczyna dzisiaj umykać analizom.
Orange nadal pozostaje liderem rynku post-paid pod względem udziałów, ale wiele wskazuje, że w tym kwartale będzie musiał oddać palmę pierwszeństwa Playowi. Zatrzymać spadki udało się również Polkomtelowi i T-Mobile. Cały rynek kontraktowy przekroczył w I kwartale br. liczbę 35 mln kart SIM.
Play pozostaje liderem pre-paid (co jednocześnie daje mu pozycję największego operatora na całym rynku mobilnym), ale zaczyna ten rynek oddawać. Jego dynamika spada. O ten segment walczy natomiast T-Mobile oraz – mniej zażarcie – grupa Cyfrowego Polsatu. W ujęciu rocznym, poddał go zupełnie Orange, który w ciągu ostatnich czterech kwartałów stracił przeszło 20 proc. bazy kart SIM pre-paid. W ostatnim kwartale trend ten nieco się zmienił.
Liczba kart pre-paid powoli topnieje, osuwając się w kierunku 16 mln.