Europejska organizacja krajowych regulatorów opublikowała raport na temat wdrażania technologii wektoringu do sieci xDSL. Postęp tej technologii jest bardzo powolny, a nie najmniejszą barierą są regulacyjne dylematy. Wektoring ogranicza bowiem możność korzystania z pętli lokalnej przez operatorów alternatywnych.
Technologia wektoringu w sieciach VDSL2, w dużym uproszczeniu, polega na redukcji wzajemnych zakłóceń pomiędzy parami miedzianymi w jednym kablu telekomunikacyjnym. Belgijski Belgacom, który jak do tej pory najaktywniej w Europie inwestuje w tę technologię osiąga w komercyjnej sieci do 70 Mb/s na odcinku miedzianej pętli do 400 m. Wraz z techniką Digital Line Managment możliwe jest osiągnięcie prędkości do 100 Mb/s.
Efektywność wektoringu wymaga jednak, aby wszystkie pary miedziane w kablu pracowały pod kontrolą kompatybilnych systemów zarządzania. W przeciwnym wypadku wydajność znacznie spada. Oznacza to w praktyce, że dwóch operatorów nie może korzystać z różnych urządzeń DSLAM, a żaden z nich nie może pozostać przy tradycyjnym VDSL2. Oznacza to dalej poważną trudność dla operatorów alternatywnych którzy chcieliby korzystać z subpętli miedzianej operatora zasiedziałego. Na razie tylko cztery kraje w Europie zmierzyły się z tym problemem.
Najbardziej zaawansowana jest Belgia, w której wprost założono, że wdrożenie wektoringu przez Belgacom oznacza eliminację SLU/LLU w technologii VDSL (z ADSL system wektoringu koliduje w niewielkim stopniu i takie linię moga być nadal dzierżawione). Większych dyskusji nie było, ponieważ rynek SLU w ogóle tam nie zaistniała i założono, że już nie zaistnieje. Operatorzy alternatywni zainteresowani dostępem do linii z wektoringiem Belgacom muszą korzystać z produktów wirtualnych (VULA).
W pozostałych trzech krajach – Austrii, Danii i Niemczech – operatorzy wyrazili zamiar wdrożenia wektoringu i oczekiwanie prawa używania systemów VDSL2 na wyłączność. Reakcja regulatorów na to jest różna i nie wszędzie jeszcze podjęto decyzję, jak rynek ma wyglądać. Sprawa jest szczególnie istotna dla Niemiec, gdzie Deutsche Telekom zapowiada duży roll-out wektoringu w sieci VDSL2.
Regulatorzy mają różne koncepcje, jak umożliwić rozwój technologiczny i jednocześnie zapewnić równą konkurencję na rynku. Chodzi m.in. o to, czy i w ramach jakiej procedury umożliwić operatorom alternatywnym prawo zablokowania wdrożenia wektoringu w danym węźle, umożliwić im zainstalowanie własnego systemu (wtedy operator zasiedziały jest biorcą produktu hurtowego), w jakim trybie wyłączać linie VDSL2 w węzłach zaplanowanych do wdrożenia wektoringu itp.
Nie wiadomo, czy i na ile problem dotknie także Polski. Nasz operator zasiedziały wdrożył w swojej sieci VDSL2 (jako pierwsza spółka w grupie Orange), ale początkowo nie miał dobrych doświadczeń ze sprzedażą usług. Teraz – przynajmniej deklaratywnie – rozważa duże inwestycje w FTTH, a więc przynajmniej na pewnych terenach może pominąć modernizację VDSL2 o wektoring.