Meksykański miliarder Carlos Slim wydał około 150 mln funtów, aby zwiększyć swój udział w BT do 4,3 proc. Wcześniej w czerwcu za około 400 mln funtów nabył już 3,2 proc. udziałów brytyjskiego operatora.
Kolejna inwestycja Slima w BT– za pośrednictwem rodzinnej firmy Inbursa – nastąpiła niecały miesiąc po tym, jak indyjski miliarder Sunil Bharti Mittal zgodził się kupić prawie 25 proc. BT od francuskiego potentata Patricka Drahiego.
Zdaniem niektórych analityków rynkowych świadczy to o tym, że międzynarodowi inwestorzy uważają brytyjskie firmy za niedowartościowane.
Pojawienie się Mittala i Slima w gronie akcjonariuszy BT postrzegane jest też jako wyraz zaufania dla szefowej brytyjskiego telekomu Allison Kirkby, która sprawuje tę funkcję od lutego.
Drugim co do wielkości udziałowcem BT pozostaje Deutsche Telekom, z około 12-proc. udziałem. Wynika to z faktu, że niemiecki operator przyjął zapłatę w akcjach za swój udział w spółce EE, gdy BT kupiło operatora komórkowego w 2015 r. DT było współwłaścicielem EE z francuskim Orange.
Swą pozycję na rynku telekomunikacyjnym Carols Slim budował na początku na rynku meksykańskim, gdy przejął kontrolę nad tamtejszą państwową firmą telekomunikacyjną i był przez długi czas praktycznie monopolistą na rynku. Obecnie jego grupa kontroluje obecnie América Móvil. To nie pierwsza inwestycja Slima na europejskim rynku telekomunikacji – wcześniej kupował udziały w holenderskich firmach KPN i Telekom Austria.