Business Centre Club w opublikowanym stanowisku konsultacyjnym pozytywnie odniósł się do projektu Urzędu Komunikacji Elektronicznej, aby na na rynku szerokopasmowgo internetu na obszarze 76 gmin Polski nie nakładać obowiązków regulacyjnych na operatora zasiedziałego, czyli Orange Polska, ponieważ panuje tam wystarczająca konkurencja.
Według BCC takie działania są pozytywne i szczególnie potrzebne na polskim rynku telekomunikacyjnym, który wciąż cierpi na niedobór nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej, który jest niezwykle istotny dla całej gospodarki.
BCC sugeruje jednak, żeby jeszcze raz przeanalizować listy miast (szczególnie dużych aglomeracji, jak: Poznań, Gdańsk, czy Kraków) pod kątem możliwej deregulacji, jak i zastosowanych – być może – zbyt restrykcyjnych kryteriów oceny konkurencyjności rynków lokalnych.
- Biorąc pod uwagę stan rozwoju infrastruktury w Polsce, przyjęcie do oceny konkurencji kryterium: nie więcej niż 10 proc. lokali w danej gminie nie ma dostępu do internetu – może wyłączać z deregulacji szereg miast realnie konkurencyjnych. Z drugiej strony, inwestycje te mogą być wręcz nieopłacalne – z uwagi np. na strukturę społeczeństwa na danym obszarze (osoby starsze, niezainteresowane korzystaniem z internetu) lub wystarczalność usług szerokopasmowych świadczonych przez sieci mobilne. Mając na uwadze powyższe, BCC zwraca się o rozważenie zmiany kryteriów i dostosowanie ich do realnej sytuacji rynkowej (mając również na uwadze specyficzny i trudny technicznie rozkład demograficzny polskiego społeczeństwa), jak również do potrzeb regulacyjnych, zwłaszcza w kontekście podjętych przez Polskę zobowiązań wynikających z Europejskiej Agendy Cyfrowej 2020 oraz szansy, jaką daje społeczeństwo informacyjne i gospodarka oparta na wiedzy - podkreśla w stanowisku BCC.
Członkiem organizacji jest m.in. Orange Polska, żywotnie zainteresowany deregulacją.