Brytyjski, minister kultury Oliver Dowden twierdzi, że nadszedł czas, by w sposób bardziej zdecydowany zareagować na rozpowszechnianie fałszywych teorii, że 5G jest odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się koronawirusa – informuje serwis BBC.
Planuje on zwołać telekonferencję z przedstawicielami kilku firm technologicznych, by omówić tę kwestię.
Ma to związek z aktami wandalizmu, jakie pod koniec zeszłego tygodnia miały miejsce na terenie Wielkiej Brytanii, w efekcie których podpalone zostały maszty komórkowe. np. w Birmingham, ale także w Liverpoolu czy w Melling. Podejrzane są o to środowiska, które rozpowszechniają informacje wiążące koronawirusa z 5G. Po incydencie w Birmingham w mediach społecznościowych pojawiły się filmy z pożaru i towarzyszyły im zachęty, aby podpalać koleje maszty 5G.
Operatorzy telekomunikacyjni w Wielkiej Brytanii boją się, że ta zachęta była skuteczna, bo w ostatniej dobie notowali więcej takich przypadków wandalizmu.
– Otrzymaliśmy kilka doniesień uszkodzeniach masztów telefonicznych dokonanych przez wandali, najwyraźniej zainspirowanych krążącymi w sieci teoriami spiskowymi. Będziemy temu ostro przeciwdziałać. Sprawcy mogą się spodziewać srogich kar – powiedziała BBC rzeczniczka brytyjskiego Ministerstwa Cyfryzacji Kultury, Mediów i Sportu.
Brytyjski rząd nie ukrywa, że liczy też na odpowiednią reakcję ze strony serwisów społecznościowych, gdzie krążą teorie spiskowe. Rząd spodziewa się, że podejmą one walkę z tymi fake newsami.
Teorie mówiące o tym, że Covid-19 jest w rzeczywistości wynikiem promieniowania wysyłanego przez instalacje 5G lub że mają one rolę w rozsiewaniu wirusa, zyskały w ostatnich tygodniach dużą popularność w mediach społecznościowych. Swoje teorie na ten temat snuli także celebryci, jak aktor Woody Harrelson. Eksperci od początku przekonują jednak, że plotki te nie mają sensu i związku z rzeczywistością.
Więcej w: Coronavirus: Tech firms summoned over 'crackpot' 5G conspiracies