Polacy generalnie pozytywnie oceniają poziom usług telekomunikacyjnych podczas trwania pandemii. Odsetek pozytywnych wskazań wynosi ponad 80 proc. w przypadku dostępności usług i 77 proc. w odniesieniu do jakości połączeń i niezawodności usługi. Ponad 67 proc. ankietowanych pozytywnie ocenia aspekt cenowy usług telekomunikacyjnych – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej wśród klientów indywidualnych.
Najpopularniejszą usługą telekomunikacyjną w Polsce niezmienne pozostaje telefonia komórkowa, z której korzysta 96,9 proc. pytanych. Maleje znaczenie telefonii stacjonarnej, użytkowanej przez co dziesiątą osobę. Dość powszechne wśród Polaków jest także korzystanie z Internetu (77,3 proc.). Z różnych form usługi telewizyjnej korzysta z kolei 89,8 proc. badanych.
Najbardziej popularnym typem aparatu telefonicznego jest smartfon, którego używa ponad trzy czwarte użytkowników telefonii komórkowej (78 proc. ). Wśród konsumentów poniżej 44 roku życia. odsetek ten wzrasta do ponad 95 proc.. Najczęściej wybierana oferta to stały miesięczny abonament, z którego korzysta 70 proc. Znacznie mniej popularne są telefony na kartę (tj. doładowania pre-paid), użytkowane przez jedną czwartą badanych. Telefon z doładowaniem wybierany jest najczęściej przez osoby starsze. 74,6 proc. badanych deklaruje, że korzysta z usługi Internetu w telefonie.
Średnie miesięczne wydatki na usługi komórkowe wynoszą 54 zł. Jedna czwarta badanych płaci rachunek w wysokości do 30 zł, taki sam odsetek wydaje na telefon powyżej 60 zł. Jedna trzecia na telefon komórkowy wydaje między 31 zł a 50 zł. Niewielu użytkowników przeniosło w ostatnim roku numer do innego operatora (3,8 proc.). Natomiast dokonana zmiana oceniana jest dobrze przez dwie trzecie przenoszących numer.
Najczęstszym posiadanym dostępem do Internetu jest dostęp mobilny w telefonie komórkowym – posiada go 95,1 proc. pytanych. Z usługi stacjonarnej korzysta połowa posiadaczy Internetu. Znacznie mniej powszechny jest dostęp mobilny w komputerze czy laptopie oraz w innych urządzeniach przenośnych. Powody, dla których badani nie korzystali z Internetu to przede wszystkim deklarowany brak takiej potrzeby (61 proc.). Blisko połowa nie ma umiejętności użytkowania sieci internetowej, a niemal jedna piąta nie ma odpowiedniego sprzętu lub ocenia koszt takiej usługi jako zbyt wysoki.
W przypadku internetu stacjonarnego decydującym powodem wyboru tej usługi jest stabilniejsze łącze niż w przypadku internetu mobilnego oraz wygoda jej posiadania, wskazywane przez około połowę jego użytkowników. Średnie miesięczne wydatki na Internet stacjonarny plasują się na poziomie 62 zł. Niespełna trzech na dziesięciu pytanych płaci za tę usługę poniżej 50 zł, podobny odsetek powyżej 60 zł. Najwięcej użytkowników Internetu stacjonarnego posiada prędkość między 100 MB/s a 1 GB/s (39,3 proc.). Ponad połowa badanych deklaruje, że wyższa prędkość nie jest im potrzebna. Jedna trzecia natomiast uważa, że posiadana przez nich prędkość jest korzystna cenowo.
Natomiast średni miesięczny koszt Internetu mobilnego to 38,2 zł, jednak ponad połowa pytanych nie była w stanie określić wysokości rachunku. Jedna trzecia użytkowników Internetu mobilnego nie posiada limitu transferu danych, a 28,8 proc. nie ma o nim wiedzy.
Jeśli chodzi o usługi telewizyjne to 36,1 proc. użytkowników korzystało w ub. roku z bezpłatnej telewizji naziemnej. Częściej były to osoby starsze po 60. roku życia (52,1 proc.). Z platform cyfrowych i satelitarnych korzystało 33,7 proc. badanych, a z telewizji internetowej tylko 5,7 proc. Najczęściej respondenci płacą za telewizję od 51 zł do 100 zł (44,6 proc.). 7,4 proc. użytkowników na rachunki za telewizję wydaje powyżej 100 zł. Powodem korzystania z płatnej telewizji jest przede wszystkim większa liczba kanałów, wskazana przez 45,7 proc. użytkowników.
Większość osób płacących za telewizję wskazała, że nie byłaby skłonna zrezygnować z płatnej telewizji i korzystać wyłącznie z telewizji naziemnej (66,1 proc. ). 20,7 proc. respondentów deklaruje, że byliby w stanie korzystać z telewizji naziemnej, jeśli koszt telewizji płatnej znacząco by wzrósł. Spośród osób korzystających z płatnej telewizji kablowej lub cyfrowej, 23,7 proc. osób zdecydowałoby się na dodatkową ofertę subskrypcji wideo (takich serwisów jak Netflix czy HBO Go). Respondenci, którzy zdecydowaliby się na subskrypcję byliby skłonni zapłacić za nią od 30 do 39 zł (37,6 proc.). Osoby posiadające już dostęp do streamingów często z nich korzystają. Jedna piąta osób robi to codziennie (20,2 proc.), a 32,5 proc. korzysta ze streamingu kilka razy w tygodniu. Korzystający z usług streamingowych najczęściej oglądają filmy (77,8 proc.) ) oraz seriale (57,9 proc.). Najczęściej branym pod uwagę czynnikiem wyboru oferty dostawcy usług wideo OTT była cena za subskrypcję (44,5 proc.). W dalszej kolejności wymieniano elastyczność wyboru oferowanych treści (29,7 proc.) oraz dostępność treści wideo na wielu urządzeniach (25,4 proc.). Sposób zawierania i rezygnacji z umowy na usługi wideo był najrzadziej wskazywanym czynnikiem, wskazało go 10 proc. osób korzystających ze streamingów.
Blisko jedna trzecia badanych korzystała z usług wiązanych (31,6 proc.). Najczęściej był to pakiet dwóch usług (67,9 proc.), rzadziej trzech (24 proc.). Najczęściej łączono takie usługi jak Internet stacjonarny (70,8 proc.) oraz usługę telewizji (70,7 proc.). Rzadziej łączono telefonię komórkową (46,1 proc.) i Internet mobilny (29,4 proc.). Korzystający z oferty usług wiązanych są z niej zadowoleni. Wszystkie aspekty usług wiązanych zostały ocenione na wysokim poziomie. Najmniej pozytywnych wskazań przypisano cenie łączonych pakietów usług (86,5 proc.).
Pojęcie sieci 5G jest znane blisko trzem czwartym respondentów. Spotkało się z nim aż 94,2 proc. badanych z najmłodszej grupy wiekowej w porównaniu do połowy pytanych seniorów. Niemal połowa ankietowanych jest natomiast zdania, że 5G będzie szybsze i wydajniejsze niż 4G.
Ponad połowa respondentów (54,6 proc.) byłaby przeciwna postawieniu stacji bazowej w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Teorię, zgodnie, z którą pole elektromagnetyczne ma negatywny wpływ na zdrowie człowieka, popiera blisko sześciu na dziesięciu pytanych (57,4 proc.). Przeciwnego zdania jest 28,6 proc. respondentów. Znających pojęcie sieci 5G poproszono o ocenę szeregu stwierdzeń na temat jej wpływu na otoczenie. Z większością z nich respondenci nie są skłonni się zgodzić, często nie są w stanie również udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Największy odsetek pytanych jest przeciwny twierdzeniu, że anteny 5G przyczyniają się do rozprzestrzeniania koronawirusa (74,4 proc.) oraz temu, że sieć 5G może „usmażyć” mózg (74 proc.). Czterech na dziesięciu ankietowanych zgadza się z twierdzeniem, że pole elektromagnetyczne ma działanie rakotwórcze. 28,6 proc. pytanych wierzy, że poziom PEM nie jest w Polsce kontrolowany, a wyniki operatorów są zakłamywane.
Co czwarty badany wskazywał, że w czasie pandemii COVID-19 wzrosło jego zapotrzebowanie na usługi telekomunikacyjne. Średni czas korzystania z Internetu był wyższy o godzinę (wzrósł z 3,1 h do 4,1 h). Przede wszystkim wzrosło zainteresowanie połączeniami głosowymi i korzystaniem z komunikatorów internetowych. Okres pandemii nie wpłynął istotnie na wybór usługi Internetu stacjonarnego czy mobilnego ani na zmianę oferty telekomunikacyjnej. Usługi te oceniane były natomiast bardzo pozytywnie.
Zaledwie 4,3 proc. napotkało na problemy dotyczące usług telekomunikacyjnych podczas pandemii, które to dotyczyły przede wszystkim pogorszenia jakości usług. Pracę zdalną podczas pandemii świadczyło 11,8 proc. badanych. Podobny odsetek korzystał ze szkoleń on-line. W obu przypadkach usługi telekomunikacyjne oceniano bardzo dobrze. Osoby, które pracowały w systemie zdalnym, najczęściej wykonywały swoją pracę w tej formie od 10 do 20 dni roboczych w skali miesiąca.
Z kolei co trzeci badany korzystał w czasie pandemii z handlu elektronicznego, kupując najczęściej odzież (81,1 proc.). Powodem zakupów on-line były głównie niższe ceny i oszczędność czasu.