– Jesienią znane będą wyniki prac legislacyjnych oraz analitycznych związanych z procedowaniem ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa [KSC], które warunkuje rozpoczęcie rozdysponowania pasma 3400-3800 MHz. Myślę, że po wakacjach będę mógł więcej powiedzieć na ten temat – powiedział Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM, pełniący de facto funkcje ministra cyfryzacji, podczas dzisiejszej konferencji prasowej poświęconej startowi systemu SI2PEM.
Minister Cieszyński nie krył, że jedną z nierozstrzygniętych w KSC kwestii jest utworzenie i rola operatora sieci komunikacji strategicznej. Przypomniał także, że kończy się „sezon legislacyjny” i niebawem parlamentarzyści udadzą się na wakacje i trudno w tej sytuacji liczyć na sprawne prace nad jakimkolwiek rządowym projektem.
Przypomnijmy, że aukcja tzw. pasma C potrzebnego do budowy sieci 5G wystartowała w ubiegłym roku, ale w czasie epidemii COVID-19 została przerwana, głównie z powodu planowanych zmian w zasadach cyberbezpieczeństwa sieci telekomunikacyjnych, co może przełożyć się na zobowiązania zdobywców pasma C.
Kolejne potencjalne daty „restartu” aukcji podawane były od jesieni ubiegłego roku – z biegiem czasu coraz bardziej nieoficjalne. Zgodnie z rozporządzeniem ministra cyfryzacji przydział pasma powinien się zakończyć do 27 sierpnia bieżącego roku, ale oczywiście już od kilku miesięcy nie jest to możliwe. Wspomniane rozporządzenie było już zresztą raz nowelizowane a data zakończenia przydziału przesuwana.
Formalnie organem autonomicznie odpowiedzialnym za postępowanie aukcyjne jest Prezes UKE jednak oficjalnie stwierdza on, że brak wiedzy o regulacjach KSC uniemożliwia ostateczną redakcję dokumentacji aukcyjnej. Prace nad KSC zaś przeciągają się już drugi rok. UKE komunikuje, że czeka nie tyle na ostateczne przyjęcie KSC, ale zakończenie prac rządowych nad projektem legislacji. Ostatnie w nim zmiany datowane są początek marca br.