3,343 mld zł wynosi po 48. dniu aukcji częstotliwości radiowych z zakresu 800 MHz i 2600 MHz wartość ofert złożonych przez uczestników tego postępowania. W tym tygodniu wzrost łącznej wartości ofert wyniósł 3,8 proc. i to relatywnie najniższy procentowy wzrost od początku postępowania, biorąc pod uwagę, że w tym tygodniu licytacja trwała pełne pięć dni (niższe wzrosty wartości były przy 4-dniowym tygodniu aukcyjnym). W liczbach bezwzględnych wartość ofert zwiększyła się w tym tygodniu o prawie 123 mln zł.
Jeżeli zatem w ubiegłym tygodniu można było się spodziewać przerwy na podniesienie depozytów zabezpieczających oferty na tydzień pomiędzy 11 a 15 maja, o tyle teraz należy się spodziewać przerwy dopiero pomiędzy 18 a 22 maja.
W tym tygodniu, we czwartek i piątek, zdarzyło się coś, co w trakcie licytacji działo się bardzo rzadko - w ciągu jednego aukcyjnego dnia nie podrożały wszystkie bloki w paśmie '800'. Dzisiaj np. podrożały tylko dwa bloki, co w aukcji jest wydarzeniem bez precedensu. Uczestnicy aukcji mają ograniczoną możliwość spowalniania aukcji, ale może to robić prowadzący postępowanie Urząd Komunikacji Elektronicznej, wyznaczając mniejszą lub większą liczbę rund aukcyjnych w ciągu dnia (2-5).
Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, wobec osiągniętych wartości ofert, w maju aukcja weszła w fazę krytyczną. Z postępowania mogą zacząć odpadać słabsi (niżej wyceniający pasmo) gracze, co jednak nie znaczy, że się z tym faktem pogodzą. Ponieważ złożone w aukcji oferty nie są wiążące, to mogą dalej licytować, by podbić cenę, jaką zapłacą ich konkurenci. Skrajnym scenariuszem jest licytacja w nieskończoność, co w pewnym momencie musiało by się skończyć przerwaniem aukcji i rozpoczęciem jej zupełnie od nowa.