Sejmowa Komisja Administracji i Cyfryzacji zakończyła posiedzenie poświęcone domniemanym nieprawidłowościom w związku z przygotowywaną aukcją częstotliwości radiowych z zakresu 800 MHz i 2600 MHz. To kontynuacja posiedzenia, które miało się odbyć 3 kwietnia, a zostało odroczone na wniosek kilku posłów niezadowolonych z nieobecności na posiedzeniu szefów resortu administracji i cyfryzacji, Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz Urzędu Ochrony Konkurecji i Konsumentów.
Dzisiaj szefowie organów regulacyjnych dopisali, natomiast MAiC reprezentowała wiceminister Małgorzata Olszewska, co dało powód jednemu z posłów do formalnego wniosku do odroczenia posiedzenia i kontynuowania go w nowym terminie z intencją skutecznego zaproszenia do Sejmu ministra Rafała Trzaskowskiego. Niektórzy posłowie oczekują bowiem opisania strategii państwa względem wykorzystania zasobów z zakresu 800 MHz, co ich zdaniem w sposób przejrzysty może zrobić tylko szef resortu cyfryzacji.
Ponadto to podczas zakończonego posiedzenia rynek telekomunikacyjny nie usłyszał nowych pytań i argumentów, które do tej pory by nie padły. Wróciła kwestii, czy nie byłoby optymalnym rozwiązaniem zbudowanie na dostępnych zasobach radiowych jednej sieci LTE800 (przez niezwiązanego z detalistami operatora infrastrukturalnego), co miałoby się przyczynić do realizacji celów agendy cyfrowej. Padały również postulaty o poprawki dokumentacji aukcyjnej, które wyeliminowałyby konieczność składania w trakcie licytacji depozytów zabezpieczających, co zdaniem niektórych prawników jest zapisem niekonstytucyjnym. Wróciło także pytanie, czy nie byłoby bezpieczeniejsze dla postępowanie zastosowanie sprawdzonej formuły przetargu, a nie pionierskiej - aukcji. Ciekawostką tutaj byłby wpływ na przetarg UOKiK.
Szef urzędu Adam Jasser przyznał, że w taki wypadku urząd antymonopolowy opiniowałby oferty, której to możliwości nie daje mu formuła aukcji. Wspomniał także o prowadzonym przez UOKiK postępowaniu w sprawie koncentracji zasobów radiowych i infrastruktury na rynku telekomunikacyjnym, jak również, że wynik analizy mógłby być przydatny do określenia strategicznych celów aukcji 800 MHz. Nie był jednak w stanie powiedzieć, kiedy UOKiK zakończy swoją analizę.
Odpowiedzi przedstawicielek MAiC (wiceminister Małgorzata Olszewska) i UKE (prezes Magdalena Gaj) na pytania posłów nie sugerują jednak, aby dyspozytorzy aukcji planowali jakieś jeszcze istotne zmiany w stosunku do ostatnio opublikowanych w dokumentacji przetargowej. Wiceminister Olszewska zakwestionowała potrzebę interwencji na rynku, jaką byłoby zadekretowanie jednej sieci LTE800, a prezes Gaj zakwestinowało wyraźną przewagę przetargu nad aukcją, skoro od kilku lat przedsiębiorcy telekomunikacyjni domagają się wprowadzenia aukcji. Zdaniem szefowej UKE nie ma także powodu do dalszego odraczania postępowania, co sugerowali posłowie.
Przewdonicząca posiedzenia sejmowej komisji powiedziała, że kontynuacji można się spodziewać za około miesiąc.