Aukcja 5G może ruszać

Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował stanowiska w procesie drugiej rundy konsultacji dokumentacji aukcyjnej na częstotliwości radiowe z zakresu 3400-3800 MHz (pasmo C). Pierwszą wersję dokumentacji regulator ogłosił w grudniu ub.r. i, zmieniwszy potem nieco zasady tej selekcji, w kwietniu poddał je ponownemu opiniowaniu.

Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa, opublikowanie stanowisk konsultacyjnych określa termin do formalnego ogłoszenia aukcji (21 dni). I faktycznie można się jej spodziewać w tym tygodniu (na czwartek urząd zwołał konferencję prasową).

Dzisiaj UKE opublikował stanowisko przedstawione przez 12 podmiotów – przede wszystkim przedsiębiorców telekomunikacyjnych i reprezentujące ich organizacje gospodarcze.

Podobnie, jak w pierwszej turze konsultacji najczęściej powtarzające się zarzuty dotyczą wyśrubowanych zobowiązań pokryciowych i jakościowych, jakie nowym (oraz istniejącym) sieciom mobilnym narzuca dokumentacja aukcyjna. Publikowane już stanowisko Polkomtela wskazuje, że zobowiązań tych nie da się racjonalnie zrealizować za pomocą pasma C, a narzucanie nowych wymagań na poprzednie decyzje rezerwacyjne jest wątpliwe prawnie. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji zauważa, iż zobowiązania pokryciowe powodują, że inwestorzy nie będą mogli się ubiegać o środki z Krajowego Planu Odbudowy na budowę 5G (aczkolwiek wedle naszej wiedzy, inne zagospodarowanie KPO zostało zadecydowane ze względów merytorycznych).

Druga „mantra” ze stanowisk, to brak podstaw prawnych do obowiązku wycofania z sieci sprzętu tzw. dostawców wysokiego ryzyka – to sformułowanie planowane jest dopiero w nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która jednak nie została jeszcze uchwalona. Zatem wprowadzenie takiego mechanizmu do warunków postępowania aukcyjnego godzi w swobodę działalności gospodarczej. Oczywiście temu jest poświęcone przede wszystkim stanowisko Huawei Polska, które może być pierwszą ofiarą tych regulacji.

Warto jednak zauważyć, że stanowisko Związku Cyfrowa Polska nie tylko pochwala zapis o dostawcach wysokiego ryzyka, ale nawet postuluje by je zaostrzyć np. poprzez poszerzenie katalogu podmiotów, które mogą wystąpić z wnioskiem o stwierdzenie zagrożenia ze strony danego dostawcy. Podobnie Nokia, Ericsson i Samsung wyrażają zdanie odrębne od opinii PIIT, iż przepisy dotyczące dostawców wysokiego ryzyka są niewłaściwie skonstruowane i nie mają podstawy prawnych.

T-Mobile postuluje anulowanie zapisów o dostawcach wysokiego ryzyka, ale jeżeli mają pozostać, to czas na wycofanie ich sprzętu z krytycznych elementów infrastruktury powinien wynosić 36 mc, a nie 12 mc (w tym terminie, zdaniem operatora, jest to niemożliwe).

Exatel domaga się obowiązkowego roamingu krajowego w sieciach zbudowanych na paśmie C, dla operatora publicznej sieci mobilnej. Poza tym wysuwa wątpliwości odnośnie przesunięcia w górę spektrum zakresów dla prywatnych sieci 5G. Warto zwrócić uwagę, że Exatel ogłosił votum separatum od stanowiska Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, której jest członkiem, a która przedstawiła stanowisko bliskie czterem MNO.

Mimo wszystkich tych głosów, rynek nie spodziewa się większych zmian w finalnej wersji dokumentacji w stosunku do projektu z kwietnia jak tylko kosmetyczne złagodzenie obowiązków inwestycyjnych.