Przychody ATM w ubiegłym roku spadły aż o 15 proc. do 131,5 mln zł. Jednak na swych podstawowych segmentach działalności (centra danych i telekomunikacja) spółka zanotowała spadek tylko o 1 proc. do 123,8 ml mln zł.
– Ważne w minionych latach źródło przychodów spółki w postaci jednorazowych transakcji sprzedaży łączy światłowodowych zostało istotnie ograniczone. W konsekwencji struktura przychodów oraz zysków była w 2015 roku oraz prawdopodobnie będzie w kolejnych okresach oparta w zasadzie wyłącznie o przychody o charakterze abonamentowym, powtarzalnym. W roku 2015 transakcje jednorazowe nie przekroczyły wartości 2 mln zł (w poprzednich latach przekraczały każdorazowo 7 mln zł) – wyjaśnia zarząd w rocznym sprawozdaniu.
ATM notuje natomiast od dłuższego czasu systematyczny wzrost przychodów ze sprzedaży usług centrów danych. W całym 2015 roku wyniosły 49,2 mln zł, co oznacza 14 proc. wzrost w skali roku. Skomercjalizowana (fakturowana oraz sprzedana) powierzchnia kolokacyjna netto na koniec 2015 roku ATM wynosiła ponad 3 850 m2 (wzrost o niemal 300 m2 oraz 8 proc. rok do roku). Tym samym wskaźnik wypełnienia całkowitej dostępnej na chwilę obecną powierzchni wynosił ok. 50 proc.
Spory spadek z 82,1 mln zł do 74,6 mln zł ATM zanotowała w segmencie usług telekomunikacyjnych. I to mimo, że spółka dysponuje rozległą infrastrukturą światłowodową, której zasięg jest systematycznie rozszerzany o dostęp do zagranicznych węzłów dostępowych (w minionym roku oraz na początku bieżącego były to węzły na Ukrainie, w Czechach oraz w Austrii).
Zarząd ATM podkreśla, że głównym wyzwaniem w segmencie telekomunikacyjnym jest zatrzymanie spadków przychodów/rentowności i maksymalizacja wykorzystania potencjału wybudowanej w minionych latach infrastruktury sieciowej. Zauważalne jest np., że w gronie jej klientów spada znaczenie operatorów telekomunikacyjnych (udział spadł poniżej 50 proc. w 2015 roku). Spółka pozyskuje natomiast coraz więcej klientów z szeroko pojętego sektora biznesu, zwykle o mniejszych potrzebach co do wolumenu usług. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest obserwowany od wielu kwartałów spadek przychodów przypadających na jednego klienta (ARPU) w segmencie telekomunikacyjnym.