Cztery tysiące aplikacji w ubiegłym roku zostały usunięte z Google Play z powodu naruszenia bezpieczeństwa i prywatności. Bardzo często znikały ze sklepu po cichu, bez powiadomienia użytkowników, ani publicznych komunikatów, choć wcześniej zostały już pobrane na wiele urządzeń mobilnych. Jak podają specjaliści z McAfee Labs w raporcie „Mobile Threat Research 2017" , takie aplikacje „duchy” zainstalowane są nadal na 500 tys. urządzeń, co może powodować duże zagrożenie wycieku danych. Nie tylko prywatnych, ale również firmowych.
Jednym z przykładów jest zainfekowana trojanem aplikacja kradnąca hasła, udostępniona na Google Play jako wersja Instagrama. Złośliwy program przekierowywał użytkownika na fałszywą witrynę. Inną szkodliwym „duchem” jest zainfekowana trojanem aplikacja fotograficzna I Love Filter, pobrana według statystyk sklepu Google Play ponad milion razy. Na pierwszy rzut oka wygląda jak kolejna darmowa aplikacja umożliwiająca nakładanie filtrów na zdjęcia, jednak tuż po otwarciu żąda od użytkownika „potwierdzenia aktualizacji do wersji VIP”.