L’Autorità per le Garanzie nelle Comunicazioni (AGCOM), włoski regulator rynku telekomunikacyjnego, jest zdania, że francuski Vivendi nie może być jednocześnie znaczącym udziałowcem Telecom Italia i Mediaset. AGCOM nakazał więc, by Francuzi w ciągu 12 miesięcy sprzedali część akcji jednej z tych spółek.
Vivendi ma blisko 24 proc. akcji Telecom Italia (operatora zasiedziałego) i planuje przejęcie kontroli nad radą nadzorczą spółki. Kontroluje również blisko 29 proc. Mediaset, nadawcy telewizyjnego. AGCOM obawia się, że utrzymywanie wysokiego zaangażowania w kapitale obu spółek może mieć negatywny wpływ na konkurencję na rynku oraz pluralizm w mediach.
AGCOM nie wskazał, ile akcji powinien sprzedać Vivendi, ale nakazał francuskiej firmie, by w ciągu 60 dni przedstawiła szczegółowy plan działań. Zgodnie z włoskim prawem, jeśli Vivendi nie wykona decyzji regulatora może grozić mu kara w wysokości od 2 proc. do 5 proc. przychodów.
Francuska grupa twierdzi, że jest zaskoczona stanowiskiem AGCOM. Podkreśla przy tym, że nie ma dominującego wpływu na Mediaset, którego blisko 40 proc. akcji kontroluje Fininvest, firma inwestycyjna kontrolowana przez Silvio Berlusconi, byłego trzykrotnego premiera Włoch. Francuzi nie wykluczają, że podejmą działania prawne, by zabezpieczyć swoje interesy np. przez złożenie do sądu administracyjnego apelacji od decyzji AGCOM, albo przez złożenie skargi do Komisji Europejskiej.
AGCOM postępowanie w sprawie znaczącej pozycji Vivendi w Telecom Italia i Mediaset wszczął w grudniu ub.r. na wniosek włoskiej grupy medialnej. Vivendi i Mediaset są w sporze prawnym dotyczącym wycofania się przez francuską firmę z wartej 800 mln euro transakcji kupna od włoskiej grupy spółki Mediaset Premium, dostawcy płatnej telewizji.