O blisko 1,7 proc. podniosła się wartość naszego indeksu cen szerokopasmowego dostępu w Polsce. 61,74 to najwyższy historycznie poziom od kiedy budujemy indeks. Zwyżkowy trend na rynku internetowym się umacnia, chociaż może nie w takim tempie, w jakim moglibyśmy tego oczekiwać. Coraz więcej kosztuje podstawowa oferta szerokopasmowa w Polsce. Jeżeli chodzi o poszczególnych ISP, to Orange chowa podwyżki w cenach urządzeń, a Play testuje UPC jako markę premium.
Z powodu (przypadkowej) kolejności operatorów na naszej liście początek ostatniego zbioru danych spowodował nagły skok adrenaliny. Najważniejszy gracz na rynku, czyli Orange, wyraźnie podniósł ceny swoich usług. Druga na naszej liście Inea podniosła je jeszcze wyraźniej. Spodziewaliśmy się bezprecedensowego skoku wartości indeksu, tymczasem okazało się, że średnie ceny wzrosły tylko u jeszcze jednego gracza, a u pozostałych się nie zmieniły z wyjątkiem dwóch ISP, którzy średnie ceny obniżyli. Wzrost, nie tak wysoki, jak początkowo się spodziewaliśmy, ale jednak nastąpił. Trend się chyba utrwala.
Oferta Orange, jak wspomniano wyżej, droższa, choć podwyżki w zawoalowanej formie. Podstawowe ceny bez zmian, ale obowiązująca od kilku kwartałów promocja „2 dwa miesiącec gratis przy zamówieniu online” już tylko dla nowych klientów. Poza tym, jak wcześniej Smartbox WiFi 6 był dodatkowo taryfikowany kwotą prawie 15 zł, tak teraz również FunBox 3/6 kosztuje dodatkowe 3,99 zł. Czyli realnie o tyle wzrasta cena usług optycznych operatora, bo innych CPE Orange nie oferuje. Średnia cena usług Orange wzrosła zatem o 5,5 proc. a gdyby wziąć pod uwagę także miesięczny koszt routera (czego nasza metodyka nie przewiduje) to nawet 11,5 proc.
I to jest zjawisko, które może powodować, że nie doceniamy dynamiki podwyżek cen, ponieważ ukryte mogą być przecież w geopromocjach, w cenach urządzeń i kosztach instalacji.
W Inea bardzo wyraźne podwyżki – o 10-20 zł na każdym pakiecie oferowanym w podstawowej ofercie. Zarówno na sieci FTTH, jak i HFC.
Jako trzeci ISP w naszym zestawieniu ceny podniosło także UPC, chociaż ten operator częściej niż inni duzi gracze zmienia ofertę, więc fluktuacje cenowe są u niego większe. W UPC nadal w podstawowej ofercie umowy są zawierane na 12 miesięcy – tak się dzieje coraz częściej, choć rynek jako całość konserwatywnie trzyma się umów dwuletnich (inna sprawa, że na 12 miesięcy dziś trudno cokolwiek planować). Teraz w UPC – jak w ubiegłym roku w Vectrze – silny nacisk na pakiety z Netfliksem. Z powodu końca promocji „jeden miesiąc za darmo” ceny usług operatora wzrosły, ale ciekawsza od samego wzrostu jest zmiana konstrukcji jego oferty.
Zamiast pięciu pakietów są teraz trzy – z „klasycznymi” profilami przepustowości: 100 Mb/s, 300 Mb/s i 600 Mb/s. Podobieństwo do oferty Orange jest pewnie nieprzypadkowe. Oczywiście UPC znacznie odbiega od konkurentów przepustowościami w górę sieci, które na platformie HFC nie przekraczają 40 Mb/s. Jeżeli operatorom FTTH udałoby się wykreować modę na symetryczne łącza, to sieci kablowe znalazłyby się w poważnych tarapatach.