W porównaniu do lipca, średnia cena szerokopasmowego dostępu w Polsce spadła – całkiem nieznacznie, co jednak nie oddaje w pełni powszechności obniżek w ofercie większości dużych graczy – w różnych zakresach cen obniżali niemal wszyscy. Trochę inaczej wyglądało to w przypadku małych ISP, ale i tutaj nie brakło interesujących ruchów. Ciekawe, jaki będzie trend w kolejnych miesiącach? Zwłaszcza, że niektórzy z dostawców zdają się płynąć pod prąd rynkowych trendów jeżeli chodzi o ceny internetu w Polsce. Rynek zdecydowanie zmierza w kierunku ofert gigabitowych a Inea przeciera szlaki.
Pośród monitorowanych przez nas w październiku cenników piętnastu ISP, siedmiu z nich obniżyło średnią ceną dostępu, sześciu jej nie zmieniło, a tylko dwóch podniosło ceny (nie znamy trendu dla stacjonarnej oferty Plusa, którego ofertę monitorujemy po raz pierwszy). Oczywiście, średnie arytmetyczne ceny nie oddają subtelności posunięć poszczególnych operatorów.
I tak spadek średnich cen Orange wynikał z nieznacznej obniżki ceny dostępu LTEforFix – oferta w sieci kablowej operatora natomiast się nie zmieniła. Orange przestał komunikować oferty dostępowe stand-alone, ale zdecydowanie wybija ofertę w pakiecie z telewizją. W przypadku Inei średni spadek cen wynosi aż 10 zł, ale to wynik radykalnej przeceny łącza 10 Gb/s do kwoty 99 zł. Nie znamy realnego zasięgu tej usługi w sieci Inea, ale spadek jej ceny z początkowej stawki prawie 400 zł, przez niecałe 200 zł do aktualnych 99 zł jest godny odnotowania.
Kilkuzłotowy spadek średnich cen widać również w powakacyjnych ofertach Vectry oraz UPC. Ponadto ten drugi operator ustalił przepływność najtańszego obecnie swojego pakietu na 300 Mb/s w miejsce dotychczasowego 150 Mb/s. Spadek średnich cen w UPC wynika głównie z obniżki ceny pakietu 1 Gb/s, w przypadku Vectry – z obniżki ceny dwóch droższych pakietów przy wzroście ceny najtańszego.
Łódzka Toya zrezygnowała z pakietu 30 Mb/s i obecnie zaczyna ofertę od 100 Mb/s czemu towarzyszy wzrost cen (i przepływności) pakietów ze średniej półki. Arytmetyczna cena oferty operatora wzrosła aż o 9 zł, ale to głównie wynik rezygnacji z najtańszego pakietu za niecałe 30 zł, który średnią zaniżal. Niemniej w przeciwieństwie do pozostałych średnich i dużych graczy, Toya stara się windować ceny.
Wręcz przeciwnie Multimedia Polska. Oferta, na którą utyskiwaliśmy w wakacje, że jest nieczytelna, po wakacjach stała się uporządkowana i... bardzo agresywna. Przepustowości w przedziale 150-1200 Mb/s operator oferuje obecnie w standardowych cenach 39-89 zł, do których proponuje jeszcze 6-miesięczny okres za darmo. Przy umowie 24-miesięcznej daje to realne ceny oferty Multimediów w przedziale 29-67 zł miesięcznie a średnią cenę na poziomie 44 zł – to najniższa cena w całym październikowym przeglądzie.
Inna jest polityka Netii. Podstawowe ceny komunikowane rynkowi przez operatora nie uległy zmianie, ale zamiast 3 miesięcy za 0 zł, operator proponuje dzisiaj obniżkę do 40 zł przez jeden miesiąc. W efekcie podrożały wszystkie jego pakiety, średnio o 12 proc.