W 2020 na świecie będzie działało 6 mld smartfonów. Trzy razy więcej niż dziś.
GSMA Intelligence, zajmujący się badaniem rynku mobilnego i prognozami dział międzynarodowego stowarzyszenia operatorów komórkowych przewiduje, że za sześć lat 80 proc. smartfonów działać będzie w krajach rozwijających się. Dziś ten odsetek wynosi ok. 66 proc. GSMA Intelligence prognozuje, że w 2020 roku penetracja smartfonów w Europie i Ameryce Północnej dojdzie do 75 proc.
W połowie 2014 roku najwięcej smartfonów – 629,2 mln – działało w Chinach. Drugim co do wielkości rynkiem były USA, gdzie działało 196,8 mln takich urządzeń, a trzecim – Brazylia (141,8 mln). Pierwszą piątkę uzupełniają Indie (111 mln) i Indonezja (95 mln).
W ocenie GSMA Intelligence, w ciągu najbliższych 18 miesięcy globalna liczba użytkowników smartfonów wzrośnie o kolejny miliard. Przyrost nastąpi głównie w krajach rozwijających się, czyli na rynkach szczególnie czułych na ceny urządzeń. A te systematycznie spadają. Firma badawcza IDC ocenia, że w tym roku średnia cena sprzedaży smartfonu przez producenta w krajach rozwijających wyniesie ok. 250 dolarów, a do 2018 roku spadnie do ok. 200 dolarów.
Według IDC, w tym roku na rynkach rozwijających zostanie sprzedanych 920,8 mln smartfonów (o 32,4 proc. więcej niż rok wcześniej), a w krajach rozwiniętych – 331,5 mln (wzrost o 4,9 proc.). W 2018 roku ma to być odpowiednio 1 mln 462,8 mln i 376,3 mln, co oznacza, że światowy rynek smartfonów będzie rósł średnio o 12,7 proc. rocznie.
6 mld smartfonów za sześć lat
12 września 2014, 08:02