Około połowy roku można się spodziewać startu komercyjnej sieci 5G operatora. T-Mobile nie polega tylko na częstotliwościach 3,4-3,8 GHz (tzw. pasmo C), jakie w tym roku w ramach postępowania aukcyjnego przyzna operatorom Urząd Komunikacji Elektronicznej. Operator zamierza wykorzystać także pasmo 2100 MHz, na użytkowanie którego niedawno otrzymał od UKE pozwolenia radiowe.
– Nasz strategia zakłada uruchomienie sieci 5G na już użytkowanych, jak również na nowych częstotliwościach, jakie będą dostępne dla operatorów. Chcemy jednak postępować racjonalnie, więc uruchomimy komercyjne usługi, kiedy na prawdę będą dostępne urządzenia abonenckie – mówił podczas dzisiejszego spotkania prasowego Andreas Maierhofer, prezes zarządu T-Mobile Polska. – Na razie sytuacja wygląda tak, że dla dostępnych globalnie na większą skalę urządzeń nie ma jeszcze w Polsce sieci. Natomiast dla działających już w Polsce sieci 5G w praktyce nie ma urządzeń.
Wedle jego słów, dostępnych na szerszą skalę routerów pracujących na częstotliwości 2100 MHz należy się spodziewać na przełomie kwietnia i maja br., a w czerwcu kolejnych urządzeń. To jest dla T-Mobile warunek komercyjnego uruchomienia 5G. Sieć ta zatem może wystartować jeszcze przed zakończeniem aukcji i przydziałem pasma C.
Dzisiaj T-Mobile dysponuje 800 nadajnikami, gotowymi do uruchomienia 5G w paśmie 2100 MHz. Urządzenia te działają m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Łodzi i Gdańsku. Do połowy roku operator planuje kolejne 800 urządzeń w kolejnych miastach tak, aby łącznie uzyskać zasięg sieci na poziomie 6 mln potencjalnych użytkowników.
W paśmie 2100 MHz T-Mobile dysponuje blokiem radiowym o łącznej szerokości 34,6 MHz. Sieć 5G w tym paśmie będzie działać na zasadzie dynamicznego współkorzystania z pasma radiowego z innymi technologiami dostępowymi.
Dzisiaj T-Mobile poinformowało również, że w ramach bieżącej oferty dla klientów detalicznych wprowadza możliwość 30-dniowego testowania jakości swoich usług. Niezadowoleni klienci będą mogli odstąpić bez konsekwencji od podpisanego kontraktu.
– To wyraz naszej pewności co do jakości usług w naszej sieci. Chcemy pogłębiaą kojarzenie brandu T-Mobile z najwyższą techniczną jakością usług mobilnych – mówił Andreas Maierhofer.