Kolejny raz (patrz poprzedni artykuł 5G to rewolucja dla operatów. Dla użytkowników jeszcze nie) chciałbym sprawdzić stan wdrożenia 5G. Tym razem punktem wyjścia niech będzie coroczny raport Gartnera Hype Cycle for Emerging Technologies 2019. Według tego raportu, 5G miało znaleźć się na „płaskowyżu produktywności” w ciągu 2-5 lat. Od momentu publikacji mijają 3 lata – zobaczmy zatem gdzie znajdujemy się obecnie z 5G w Polsce.
Osiągnięcie pełnej produktywności 5G jest możliwe tylko i wyłącznie po implementacji w sieci operatorów następujących elementów, wymienionych poniżej.
- Pełna implementacje sieci 5G obejmująca:
○ 5G RAN czyli 5G Radio Access;
○ 5G Core, który umożliwia separację warstw Control Plane i User Plane;
○ Transport korzystający z programowalnych sieci komputerowych (ang. Software Defined Network, SDN).
- Distributed Cloud, czyli model, w którym chmura operatora znajduje w różnych fizycznych lokalizacjach względem użytkownika. Mamy więc: core cloud, edge cloud oraz, najbliżej użytkownika, far edge.
- Network Slice, czyli możliwość wydzielania dedykowanej części infrastruktury dla użytkownika z oznaczonym SLA.
- Cały system powinien oferować pełne bezpieczeństwo (End-to-End Security).
Stan wdrożenia 5G z perspektywy produktywności
Poniższa tabela przedstawia kluczowe elementy 5G i stan ich wdrożenia u polskich operatorów.
Wnioski są dość proste. Z wyjątkiem RAN żaden z elementów w pełni produktywnego 5G nie jest jeszcze komercyjnie dostępny. Jakby tego było mało, za wyjątkiem Plusa, operatorzy korzystają z technologii DSS (ang. Dynamic Spectrum Sharing) czyli współdzielenia pasma pomiędzy 5G i LTE. Może to powodować, że realne parametry dla 5G będą w istocie gorsze niż w przypadku LTE-Advanced.
Jedynie Plus oferuje 5G w paśmie n38/n41 w dupleksie TDD w paśmie o szerokości 40 MHz. Nie ma winy konkurentów. Data aukcji dla docelowego pasma 5G wciąż jest nieznana. Według raportu Unii Europejskiej, znajdujemy się w grupie czterech krajów, w których stan wdrożenia 5G jest najmniej zaawansowany.
Biorąc pod uwagę że 5G ma najbardziej zrewolucjonizować branże wertykalne (m.in. przemysł samochodowy, smart cities, branżę energetyczną, rolnictwo, przemysł wydobywczy czy opiekę zdrowotną) obecna sytuacja nie napawa optymizmem. Poprawa wydajności jest decydująca dla przewagi konkurencyjnej polskiego przemysłu. Obecnie największe szanse na wykorzystanie pełnych możliwości 5G mają sieci prywatne. Według zapowiedzi Urzędu Komunikacji Elektronicznej, tak zwany blok „0” (70 MHz z zakresu 3410-3480 MHz) przeznaczony dla sieci prywatnych ma być dostępny w czwartym kwartale 2022 r.
Dla przeciętnego użytkownika komórki tymczasem cała sytuacja się nie zmienia. Dla niego liczy się zasięg z którym cały czas są problemy. Dodatkowo wydaje się, że w chwili obecnej LTE-Advance zaspokaja w pełni jego potrzeby.