O niespełna 2 zł spadła od wakacji średnia cena usług szerokopasmowego dostępu w bieżących ofertach operatorów monitorowanych przez TELKO.in w połowie października. W największym stopniu przyczyniło się do tego T-Mobile, który wreszcie dostrzegło proste reguły rządzące rynkiem szerokopasmowym w Polsce. Podobnie agresywnie walczy o rynek Grupa Vectry. Trwa przecena usług Inei, a za to zaczyna podnosić średnie ceny gracz uważany za dysruptora rynku, czyli Play.
Nic w minionym kwartale nie wydarzyło się z podstawową ofertą największego dostawcy internetu na rynku, jakim jest Orange Polska. Inaczej w ofercie Inei, która kontynuuje swoje cenowe eksperymenty. Po wakacjach wielkopolski operator postanowił wrócić do zakorzenionej na rynku usługi z kontraktem 24-miesięcznym. Z topowym obecnie pakietem 1 Gb/s proponuje taką umowę w ramach promocji trzy pierwsze miesiące gratis. Co równocześnie oznacza dalszą przecenę usług tego operatora. W ofercie Inei pozostaje wciąż ten sam – nieco droższy – pakiet 1 Gb/s z umową bezterminową, ale zgodnie z metodyką naszego zestawienia nie bierzemy go tym razem pod uwagę (braliśmy pod uwagę w poprzednim miesiącu, ale dzisiaj rozpatrujemy korzystniejszą cenowo ofertę z umową lojalnościową).
UPC Polska zakończyło promocję „3 miesiące za 0 zł” w efekcie czego średnie ceny usług tego operatora nieco wzrosły. Trochę to dziwne, ponieważ promocje u głównych konkurentów trwają w najlepsze. Co prawda UPC Polska proponuje obecnie darmową instalację, ale nie wiemy, czy to w percepcji klienta rekompensuje wyższe abonamenty (a na pewno my niższych opłat instalacyjnych nie uwzględniamy w naszych statystykach cenowych). Do oferty UPC wrócił pakiet 500 Mb/s w cenie pośredniej (54,99 zł) pomiędzy ceną pakietu 300 Mb/s a pakietu 750 Mb/s – co wydaje się zabiegiem nieco sztucznym. Wygląda na to, że operator postanowił zrezygnować z bardziej agresywnej postawy na rynku. Niewykluczone, że w oczekiwaniu na przejęcie przez Playa nikt w UPC nie chce się zanadto „wychylać”.
Można jeszcze dodać, że z 20 Mb/s do 25 Mb/s wzrosła wartość uploadu w podstawowej ofercie UPC. Przy okazji można zauważyć, że nic tak dzisiaj nie odróżnia oferty szerokopasmowej w sieciach HFC od oferty w sieciach FTTH jak transmisja od klienta. W UPC upload oscyluje między 10 Mb/s a 40 Mb/s (w Vectrze czy Toyi jest nieco wyższy), podczas gdy w Orange, w sieci GPON, od 50 do 300 Mb/s. Przy czym jak na razie nie ma to chyba większego przełożenia na rynkowy popyt – zwyczajnie klienci dzisiaj jeszcze nie zwracają uwagi na upload. Gdyby było inaczej, to UPC pewnie zaczęłoby modernizację sieci, a operatorzy sieci optycznych, jak Koba czy Leon oferowali większe wartości transmisji w górę sieci, które dzisiaj są znacząco poniżej możliwości ich sieci.
Trwa ostra ofensywa sprzedażowa w Vectrze, która obniżyła ceny swoich usług oraz skróciła do 12 miesięcy podstawowy okres lojalnościowy. Oferta 450 Mb/s została skonstruowana w taki sposób, iż żadnemu klientowi nie kalkuluje się obecnie kupować podstawowego pakietu 300 Mb/s (równie dobrze mogłoby nie być go w ofercie). Można zauważyć, iż spadek cen w ofercie Vectry w zasadzie równa do średniej rynkowej stawek u konkurentów za podobne przepływności. Czy to znaczy, że Vectra zaczyna ponosić komercyjne konsekwencje niedoinwestowanej sieci?
Podstawowa oferta pod marką Multimedia Polska nadal jest identyczna z ofertą właściciela, czyli Vectry.
W stabilnej jak skała ofercie białostockiej sieci Koba jedna, ale ciekawa zmiana – w ofercie WiFi pojawił się nowy pakiet 50/10 Mb/s w cenie 75 zł. Co zapewne oznacza, że operator umacnia się na terenach nisko zurbanizowanych, gdzie może się pojawić tylko z siecią radiową, ale jednocześnie musi sprostać agresywnej promocji dostępu w sieciach mobilnych. Nowy pakiet WiFi to obecnie najdroższa usługa w ofercie Koby. Jej wprowadzenie podniosło nieco średnią cenę usług tego operatora.
Oferta cenowa łódzkiej sieci Toya bez zmian. Operator wybija dzisiaj w cenniku, że topowy pakiet, to realnie 940 Mb/s, a nie – ładnie brzmiące i nośne – 1 Gb/s. Tutaj praktyka sieci jest różna.