50 MHz czy 80 MHz na sieci 5G?

Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował dzisiaj stanowiska konsultacyjne do wstępnych założeń postępowania selekcyjnego na częstotliwości radiowe z zakresu 3,4-3,6 GHz oraz 3,6-3,8 GHz na potrzeby usług 5G. Swoje stanowiska przedstawili zarówno operatorzy zainteresowani przeprowadzeniem selekcji, jak i podmioty, które mają co do tej procedury obawy. Pośród najbardziej zainteresowanych MNO wizja postępowania selekcyjnego również nie jest jednolita.

 
(źr. TELKO.in)

Przypomnijmy, że UKE zaproponował w wariancie bazowym przydział czterech bloków po 50 MHz każdy w zakresie 3,6-3,8 GHz w pierwszym postępowaniu selekcyjnym i przydział w przyszłości kolejnych 200 MHz w paśmie 3,4-3,6 GHz. Opcjonalnie zaproponowano przydział czterech bloków po 80 MHz i czasowe pozostawienie piątego bloku o takiej szerokości do wykorzystania lokalnego.

Z powodu aktualnie obowiązujących regionalnych rezerwacji w I wariancie (4 x 50 MHz) dwa bloki radiowe byłyby całkowicie wolne do końca 2020 r., a dwa kolejne do końca 2022 r. W II wariancie (4 x 80 MHz) dwa bloki byłyby w pełni uwolnione do końca 2022 r., a na dwóch blokach pozostałyby lokalne rezerwacje aż do 2031 r.

P4 zdecydowanie optuje za blokami po 80 MHz, T-Mobile jest elastyczny (przy zachowaniu pewnych warunków), a Polkomtel i Orange z różnych powodów skłaniają się raczej ku blokom 50 MHz w pierwszej fazie dystrybucji. Oczywiście, docelowo wszyscy MNO oczekują przydziału pełnych 4 x 100 MHz, jakie będą dostępne w paśmie 3,4-3,8 GHz.

P4 w swoim stanowisku dowodzi, że tylko bloki 80 MHz dają zauważalne podniesienie jakości usług mobilnych po wdrożeniu 5G, że pozwolą uniknąć reshufflingu częstotliwości i wymiany sprzętu RAN po drugiej fazie dystrybucji, i że lokalna niedostępność niektórych częstotliwości nie stanowi aż takiego wielkiego problemu. Dla konkurentów P4 te korzyści zdają się nie być aż tak oczywiste.

Większość MNO opowiada się za dystrybucją poprzez przetarg, tylko Orange jest skłonny rozważać również aukcję.

Zaproponowane przez UKE warunki postępowania dają zdecydowaną preferencję działającym na rynku operatorom, ponieważ mają premiować posiadanie zasobów radiowych w innych pasmach częstotliwości oraz dokonane wcześniej inwestycje. UKE nie zaproponował proporcji tych kryteriów. Wedle P4 jednak, 50 proc. wagi oferty powinna przypaść na zaoferowaną cenę a drugie 50 proc. na kryteria jakościowe.

W swoich stanowiskach operatorzy popierają zaproponowany przez UKE model, który uprzywilejowuje ich wobec innych ewentualnych graczy, ale wnoszą partykularne postulaty jakościowe, które z kolei uprzywilejowują ich wobec konkurentów (np. Orange – możliwość uwzględnienia poziomu inwestycji nie tylko na rynku mobilnym, Polkomtel – uwzględnienie inwestycji wyłącznie na terenie Polski, a P4 – który najwięcej inwestuje w ostatnich latach – limitu co najmniej 1 mld zł inwestycji w latach 2016-2018).

Ciekawe są rozważania P4 na temat limitu kwalifikacyjnego w ścisłym przetargu, ponieważ dają ogólną orientację o choćby minimalnej wartości przyszłego postępowania selekcyjnego. Otóż operator ten proponuje uzależnić minimum od kwestii dokonania harmonizacji norm PEM, ustalając minima na maksymalnie 10 mln zł, jeżeli normy pozostaną na aktualnym poziomie, lub na 100 mln zł, jeżeli normy zostaną zmienione. W tym drugim przypadku wartość przetargu/aukcji wyniesie co najmniej 400 mln zł, a można szacować, że będzie kilkukrotnie wyższa.

Swoje stanowisko wyrazili także operatorzy, dla których planowana dystrybucja częstotliwości stanowi kłopot, ponieważ dysponują dzisiaj rezerwacjami w tych zakresach, a stoją przed perspektywą konieczności ich zwrotu. Telbeskid na przykład informuje, iż obsługuje kilka tysięcy abonentów na zakresie przewidzianym dla 5G. Operator jest otwarty na rearanżację pasma, ale oczekuje ochrony swoich interesów i poczynionych inwestycji. Z tego powodu w konsultacjach padają propozycje o przeznaczaniu całego jednego bloku w paśmie 3,4-3,8 GHz na potrzeby lokalnych graczy.

Dzisiaj również Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie harmonogramu rozdysponowania określonych zasobów częstotliwości użytkowanych jako cywilne w użytkowaniu cywilnym lub cywilno-rządowym, które zgodnie z nowym reżimem prawnym umocowuje plan rozdysponowania częstotliwości przedstawiony przez UKE. Warto zauważyć (choć to nie wiążące), że harmonogram obejmuje tylko zakres 3,6-3,8 GHz. Prezes UKE może jednak rozdysponować także zakres 3,4-3,6 GHz na podstawie ogólnych przepisów prawa.