Ponad 430 mln klientów będzie w końcu 2014 roku korzystać z sieci komórkowych oferujących transmisję danych w technologiach LTE i LTE-A – ocenia firma badawcza ABI Research.
Według analityków ABI Research, gros użytkowników superszybkiej mobilnej transmisji danych – 411 mln - korzystać będzie z sieci LTE. LTE-A używać będzie ok. 22 mln osób. Analitycy przewidują, że w końcu tego roku na świecie będzie komercyjnie działać ok. 45 komercyjnych sieci LTE-A. W sumie w zasięgu tych technologii w końcu tego roku będzie mieszkać ok. 30 proc. mieszkańców Ziemi.
ABI zwraca uwagę na szybki wzrost liczby trafiających na rynek smartfonów oferujących dostęp do transmisji danych w technologii LTE. Według ich szacunków w tym roku sprzedanych zostanie blisko 482 mln takich urządzeń, wobec blisko 150 mln w 2013 roku. Przewidują, że w 2019 roku sprzedanych zostanie 1,34 mld smartfonów z LTE.
Analitycy spodziewają się, że konkurencja między operatorami oferującymi transmisję w technologii LTE i LTE-A dotyczyć będzie nie tylko zasięgu usług, ale także prędkości. Dziś najszybsze są koreańskie sieci LTE-A, w których klienci mają możliwość pobierania danych z maksymalną prędkością do 225 Mb/s. W końcu tego roku spodziewane jest przyspieszenie do 300 Mb/s. Konkurencja dotyczyć będzie nie tylko prędkości reklamowanej, ale także rzeczywistej.
Z prowadzonych w Korei przez firmę Signal Research Group badan jakości sieci LTE-A firmy SK Telecom, wynika, że mediana przy pobieraniu danych w warunkach rzeczywistych wynosiła 98,9 Mb/s (maksymalna uzyskana przepływność – 221,11 Mb/s). Przez 19 proc. czasu uzyskiwano przepływność nie mniejszą niż 150 Mb/s, a jedynie przez 4 proc. czasu prędkość była mniejsza niż 25 Mb/s. W przypadku wysyłania danych mediana wynosiła 23,1 Mb/s (maksymalna prędkość uzyskana podczas badań wyniosła 25,1 Mb/s). Przez 88,7 proc. czasu prędkość wysyłania była nie mniejsza niż 20 Mb/s.