Wiosna nie przyniosła większych zmian na rynku abonamentów telefonii komórkowej dla nowych klientów. Wyliczany co kwartał przez TELKO.in indeks cen abonamentów komórkowych wzrósł w porównaniu z marcem 2021 r. symbolicznie – o 0,3 proc. Do 44,07 zł.
W stosunku do końca 2020 r. wartość wyliczanego przez nas indeksu wzrosła już jednak o ponad 11 proc., ale lwia część tej podwyżki przypadła na pierwsze trzy miesiące roku, gdy operatorzy zaczęli wprowadzać do cenników taryfy z dostępem do usług 5G.
Te taryfy są droższe w porównaniu do planów z dostępem ograniczonym tylko do LTE. Droższe, bo – jak można przypuszczać – w przekonaniu operatorów 5G to usługa premium. W praktyce średnie przepływności oferowane dziś w sieciach 5G Orange, Play i T-Mobile niewiele się różnią od przepływności osiąganych w sieciach LTE tych samych operatorów, zaś terytorialny zasięg 5G jest drastycznie mniejszy niż 4G. Wabikiem do kupowania taryf 5G – tak jak ma to miejsce w Chinach – mogą być większe pakiety danych. Nieco inaczej w Plusie, który 5G oferuje na nowych, nie wykorzystywanych wcześniej, zasobach radiowych (2600 MHz).
Ostatecznie w porównaniu z czerwcem 2020 r. indeks TELKO.in wzrósł o 12 proc., a w porównaniu z czerwcem 2019 r., gdy wyliczyliśmy go po raz pierwszy – o ponad 15 proc.
Największe wiosenne zmiany to przebudowa oferty Orange i związana z tym – znana już z poprzednich lat – podwyżka „o piątkę” (5 zł). Aktualnie najtańszy abonament w tej sieci kosztuje 40 zł i jest o 10 zł droższy niż najtańszy abonament no-limit w Plusie, a o 5 zł droższy niż najtańszy analogiczny abonament w T-Mobile. Ponieważ jednak P4 zdecydowało się wiosną podnieść o 10 zł ceną najtańszego abonamentu, Orange nie jest najdroższe. Na poziomie najtańszych taryf jest wciąż o 5 zł tańsze niż Play.
Play ma natomiast najniższą wśród MNO cenę abonamentu, w którym dostępne jest 5G. Wynosi ona 55 zł. Najwyżej – na 65 zł – próg dla 5G ustawiło T-Mobile. Poprzedni „lider” – Orange – próg obniżył z 75 zł do 60 zł.
Taniej 5G dostępne jest u operatorów MVNO. Sieć Otvarta dostęp do transmisji danych w tej technologii oferuje w abonamencie za 28,99 zł (informacja na stronie WWW), Premium Mobile w abonamencie za 39,7 zł, a Lajt mobile w taryfie za 39,99 zł (wszyscy ci trzej operatorzy wirtualni współpracują z Polkomtelem).
Jeśli ktoś szuka taniego abonamentu przeznaczonego głównie do rozmów i SMS, to powinien zastanowić się nad ofertą Vectry z 12-miesięcznym okresem lojalności. Abonament ten kosztuje 14,99 zł miesięcznie. To o 5 zł taniej niż u dotychczasowego lidera cenowego, czyli w Heyah, taniej marce T-Mobile. Ofert poniżej 30 zł miesięcznie nadal należy szukać albo u MVNO, albo w submarkach MNO (i to nie wszystkich). Jest ich coraz mniej.
Najwyższą średnią cenę abonamentu no-limit z pakietem danych ma Polkomtel. Wynosi ona 70,83 zł. Drugą pozycję w takim rankingu ma główna marka T-Mobile (69,29 zł), trzecią Play (58,33 zł), a czwartą Orange (57,50) zł.
Wyliczeń dokonaliśmy na podstawie ofert dla nowych klientów indywidualnych (którzy chcą mieć nowy numer telefonu) w cennikach i regulaminach operatorów dostępnych w trzeciej dekadzie czerwca na stronach internetowych. Ten warunek wyeliminował oferty abonamentowe niektórych mniejszych MVNO dostępne tylko dla klientów przenoszących numer. Do wyliczenia średnich nie uwzględniliśmy tych ofert operatorów kablowych, z regulaminu których – jak w przypadku Inea czy UPC – jasno wynika, że są oferowane tylko klientom CATV.
W wyliczeniach uwzględnialiśmy zniżki za zgody na e-fakturę oraz zgody marketingowe. Pominęliśmy natomiast wszelkie promocje typu „przez pierwszych n miesięcy za 1 zł”, a także zniżki związane z zakupem wielu kart, czyli tzw. ofert rodzinnych. Nie wliczaliśmy też opłat za uruchomienie usług. W sytuacji, gdy operator oferuje – jak Lajt Mobile – zniżkę za nieużywanie SIM w euroroamingu przyjęliśmy cenę bez tej zniżki. W naszym zestawieniu uwzględnione są cenniki czterech MNO oraz – osobno – ich submarek, abonamenty dostępne za pomocą aplikacji, a także oferty kilku MVNO.