W III kwartale 2020 roku infrastrukturalni operatorzy mobilni nie zmieniali cen komórkowych abonamentów swych głównych marek. W lipcu nową ofertę zaprezentowała Heyah, submarka T-Mobile, a we wrześniu Netia, operator stacjonarny z grupy Cyfrowego Polsatu.
40,37 zł wynosiła w końcu września 2020 r. średnia cena komórkowych abonamentów zawierających nielimitowane SMS, MMS i połączenia głosowe do sieci stacjonarnych i mobilnych wraz z pakietem danych. W porównaniu z końcem czerwca ub.r. wyliczany przez TELKO.in indeks cenowy wzrósł o 2,6 proc.
Wyższa wartości indeksu, to w znacznej mierze zasługa Netii, która w nowej ofercie abonamentowej zaoferowała trzy – a nie dwa, jak do tej pory – plany taryfowe oraz podniosła ceny. Najtańszy plan w przypadku nowych klientów nie abonujących innych usług operatora kosztuje teraz 30 zł, a nie 20 zł jak wcześniej. Kolejne plany kosztują 50 zł i 75 zł, co daje średnią na poziomie 51,67 zł – ponad dwa razy więcej niż do tej pory.
Indeks w dół ściągnęła natomiast nowa oferta Heyah_1. Klient płaci w niej za usługi raz na dwa miesiące 39 zł, więc dla potrzeb wyliczania indeksu przyjęliśmy, że co miesiąc jest to 19,5 zł. Oferta – w odróżnieniu od poprzednich abonamentów – dostępna jest dla nowych klientów, co pozwoliło nam uwzględnić ją w indeksie.
Z indeksu wypadły natomiast oferty abonamentowe Multimediów. Usunęliśmy je, bo na stronach internetowych nie było aktualnych regulaminów promocji. Najświeższe dotyczyły promocji skończonej 30 czerwca 2020 r.
Jedyne zmiany jakie dostrzegliśmy w ofertach głównych marek MNO, to wydłużenie do 11 listopada dostępu do sieci 5G dla wszystkich klientów. Wcześniej promocyjne okienko kończyło się 11 sierpnia, a potem usługi piątej generacji miały być dostępne jedynie dla klientów dwóch najdroższych abonamentów. Także klienci Polkomtela, korzystający z abonamentów submarki Plush, mają do 11 listopada dostęp do 5G.
Abonamenty no-limit z pakietem danych w najniższych cenach oferowały Heyah i Vectra. Kosztują one odpowiednio 19,5 zł i 22,99 zł. Także pozostali MNO najtańsze tego typu oferty sprzedają pod swoimi submarkami. W przypadku:
- Orange będzie to zakup abonamentu w Orange Flex za 25 zł,
- P4, kosztujący 30 zł, abonament RedBull Mobile,
- Polkomtelu abonament w ofercie pod marką Plush (25 zł).
Wprowadzenie oferty Hayah_1 złamało obowiązującą do tej pory zasadę, że w najtańszych abonamentach jest nieduża paczka danych. W tej taryfie klient co miesiąc ma do dyspozycji 20 GB. To niemal siedem razy więcej niż w najtańszej ofercie Vectry, dwa razy więcej niż w najniższych planach Plush i RedMobile oraz o ⅓ więcej niż w najtańszym planie Orange Flex.
Z naszego zestawienia jasno wynika, że w przypadku głównych marek MNO najwyższą nominalną cenę podstawowego abonamentu no-limit z pełnym zestawem usług i z pakietem danych miał Orange. Wynosi ona 45 zł. Konkurenci w swych głównych markach oferują takie abonamenty albo po 35 zł – Play i T-Mobile – albo za 30 zł – Polkomtel.
Najwyższą średnią cenę abonamentu no-limit z pakietem danych także ma Orange. Wynosi ona (bez uwzględnienia Orange Flex) 58,33 zł. Drugą pozycję ma główna marka Polkomtela (56,25 zł), trzecią – Play (55,00 zł), a czwartą T-Mobile (52,50) zł.
Ofert poniżej 30 zł miesięcznie nadal należy dzisiaj szukać albo u MVNO, albo w submarkach MNO (i to nie wszystkich).
Wyliczeń dokonaliśmy na podstawie ofert dla nowych klientów indywidualnych (którzy chcą mieć nowy numer telefonu) w cennikach i regulaminach operatorów dostępnych w trzeciej dekadzie września na stronach internetowych. Ten warunek wyeliminował m.in. ofertę abonamentową Multimediów, która na stronie internetowej nie zawierała aktualnego regulaminu. Podobnie nie mogliśmy uwzględnić ofert abonamentowych niektórych mniejszych MVNO dostępnych tylko dla klientów przenoszących numer. Do wyliczenia średnich nie uwzględniliśmy tych ofert operatorów kablowych, z regulaminu których – jak w przypadku Inea, czy UPC – jasno wynika, że są oferowane tylko klientom CATV.
W wyliczeniach uwzględnialiśmy zniżki za zgody na e-fakturę oraz zgody marketingowe. Pominęliśmy natomiast wszelkie promocje typu „przez pierwszych n miesięcy za 1 zł”, a także zniżki związane z zakupem wielu kart, czyli tzw. ofert rodzinnych. Nie wliczaliśmy też opłat za uruchomienie usług. W sytuacji, gdy operator oferuje – jak Lajt Mobile – zniżkę za nieużywanie SIM w euroroamingu przyjęliśmy cenę bez tej zniżki. W naszym zestawieniu uwzględnione są cenniki czterech MNO oraz – osobno – ich submarek, abonamenty dostępne za pomocą aplikacji, a także oferty kilku MVNO.