- Prawdopodobnie nie uda się nam w tym roku sfinalizować postępowania na dystrybucję pasma 3,6 GHz - mówiła w czwartek serwisowi 300gospodarka Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji odpowiedzialna za telekomunikację.
Pytana, czy po anulowaniu w ramach tzw. Tarczy 3.0 aukcji przeznaczonego dla sieci 5G pasma 3,6 GHz ponowny proces dystrybucji tych częstotliwości uda się zakończyć w tym roku, pani wiceminister stwierdziła, że "trudno antycypować przyszłość”.
- Teoretycznie jest to możliwe w tym roku, ale będzie to bardzo trudne - powiedziała, a w innej części rozmowy stwierdziła, że “nie uda się nam prawdopodobnie sfinalizować w tym roku postępowania na dystrybucję [tych] częstotliwości”.
Wanda Buk zwróciła uwagę, że termin zakończenia kolejnego postępowania zależy także od tego, jak długo potrwa wszczęta już przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej procedura unieważniania ogłoszonej już aukcji.
- Spodziewam się działań opóźniających ze strony operatorów. Był taki operator, który ofertę złożył w ostatnich tygodniach, gdy było wiadomo, że rząd będzie chciał aukcję unieważnić i w mojej ocenie po to, by mieć status strony w postępowaniu i móc decyzję o unieważnieniu skarżyć - mówiła.
Według pani wiceminister, mimo, że prawdopodobnie częstotliwości 3,6 GHz nie zostaną w tym roku rozdzielone, to nie zdziwiłoby ją, gdyby wszyscy operatorzy komórkowi w tym roku uruchomili - tak jak to zrobił kilkanaście dni temu Polkomtel - komercyjne usługi 5G z wykorzystaniem posiadanych zasobów pasma.
Pani wiceminister odniosła się też do pogłosek, że zamierza ubiegać się o fotel prezesa UKE, który w związku z zapisami Tarczy 3.0 zwolni z końcem miesiąca Marcin Cichy. Zwróciła uwagę, że pogłoski o tym, że jest jednym z głównych kandydatów na zastąpienia prezesa Cichego słyszy odkąd jest w ministerstwie cyfryzacji.
- Po pierwsze to nie jest stanowisko, którym jestem zainteresowana. Po drugie uważam, że są dużo lepsi kandydaci. Więc nie zamierzam się o nie starać - powiedziała Wanda Buk w rozmowie z 300gospodarka.