Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło 250 tys. wniosków o umorzenie zaległych opłat abonamentowych poinformował w Polskim Radiu 24 przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.
W wielu z tych pism powtarza się ten sam wątek: „uwierzyłam byłemu premierowi" (Donaldowi Tuskowi), „uwierzyłam przewodniczącemu tej bądź innej partii, że abonamentu nie będzie trzeba płacić, a teraz komornik puka do drzwi i zajmuje konta" – mówił Kołodziejski.
Szef KRRiT zaznaczył, że Rada może umorzyć tylko te wnioski, do których „ma podstawę prawną, czyli ściśle określone zasady zapisane w ustawie”. Podkreślił jednak, że dopóki ustawa o opłatach abonamentowych nie jest zmieniona, to abonament płacić trzeba.
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański kilka miesięcy temu zapowiadał, że całkowita likwidacja abonamentu RTV nastąpi od 2019 r., a media publiczne będą finansowane z budżetu państwa Jednak na razie żaden projekt w tej sprawie nie ujrzał światła dziennego. Według Kołodziejskiego, system finansowania mediów publicznych z budżetu państwa ma jedną zasadniczą wadę, bo musi wyrazić na niego zgodę minister finansów.
Rada Ministrów przyjęła jedynie w połowie kwietnia br. projekty nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych, które przewidują m.in. kartę powinności misyjnych w mediach publicznych, która ma doprecyzować definicję misji TVP i Polskiego Radia. Zmiana tych przepisów jest podyktowana koniecznością ich dostosowania do wymogów Komisji Europejskiej.