Wdrażanie rozproszonej architektury sieci dostępowej i Remote PHY to dla kablówek jeden ze sposobów na skuteczne zmodernizowanie sieci dostępowej – przekonywał podczas 19. KTS Maciej Muzalewski, CTO w firmie Vector Technologies.
Jak wyjaśniał, w tradycyjnej scentralizowanej architekturze wszystkie funkcje związane z zarządzaniem siecią czy modemami są realizowane centralnie. Architektura rozproszona oparta o technologię Remote PHY (fizyczna warstwa kontrolna) przenosi cześć z nich do węzła optycznego. Jednocześnie zamienia analogowe połączenia optyczne między stacją czołową a węzłem na cyfrowe.
Takie rozwiązanie ma wiele zalet dla operatorów
– Pierwsza wymierną korzyścią jest lepsza jakość sygnału i usług. Wiele z funkcji realizowane jest bliżej klienta, co przekłada się na osiągnięcie lepszego wskaźnika sygnału do szumu. Dzięki temu poprawia się też przepustowości sieci, odciążenie stacji czołowych i oszczędność energii i miejsca – wskazywał Maciej Muzalewski.
Nie ukrywał jednak, że taka migracja wiąże się też z wyzwaniami, takimi jak zapewnienie interoperacyjności między urządzeniami różnych producentów i zgodności rożnych wersji oprogramowania.
– Co też nieuniknione, wdrożenie architektury rozproszonej wymaga nabycia nowych kompetencji w zespołach. Trzeba też mieć czas na przeprowadzenia wielu testów, zarówno laboratoryjnych, jak i terenowych – zastrzegał Maciej Muzalewski.
Nie miał jednak wątpliwości, że to wszystko ostatecznie się opłaca, a operatorzy, ponosząc początkowo większy CAPEX mogą potem zmniejszyć OPEX.
Podkreślił, że Vector Technologies jest światowym liderem, jeśli chodzi o tego typu projekty, które wdraża w różnych częściach globu. Co w dużej o mierze zawdzięcza zrealizowanemu kilka lat temu unijnemu projektowi „Giga-Fiber – technologie wielogigabitowego przesyłu danych w ramach światłowodowych sieci telekomunikacyjnych w standardzie DOCSIS 3.1.”, o wartości blisko 15 mln zł z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój.