T-Mobile Polska wyjaśnił oficjalnie telko.in, dlaczego nie podpisze umowy z Centrum Projektów Polska Cyfrowa na realizację trzech projektów budowy sieci, na które wcześniej zdobył dofinasowanie w konkursie 1.1 POPC.
„Po dokonaniu szczegółowych analiz, w związku z uzyskaniem przez T-Mobile Polska w 2016 roku częstotliwości 800 MHz na potrzeby świadczenia szybkiego Internetu w technologii LTE, uznaliśmy, że założenia Działania 1.1 Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa możemy zrealizować efektywniej z wykorzystaniem zaawansowanych technologii mobilnych bez angażowania środków publicznych. Biorąc pod uwagę zarówno potrzeby użytkowników, rachunek ekonomiczny, jak i efektywność wykorzystywania funduszy unijnych podjęliśmy zatem decyzję o rezygnacji z pomocy publicznej, w ramach projektów pierwszego naboru POPC działania 1.1, w których zostaliśmy wyłonieni. Nie oznacza to, że te obszary pozostaną na mapie tzw. białych plam ponieważ podjęliśmy decyzję, że wykorzystując nasze własne środki obejmiemy je zasięgiem szybkiego Internetu w technologii LTE. Ponadto wszystkim szkołom położonym na ww. obszarach konkursowych zapewnimy możliwość połączenia z Internetem w technologii radiowej” – napisało T-Mobile w oświadczeniu.
Nieoficjalnie jednak wiadomo, że operator uważa, że warunki i wymagania postawione w pierwszym konkursie nie dawały rzeczywistej neutralności technologicznej i uznał inwestycję na wymaganych warunkach za nieopłacalną. Dlatego też tak bardzo zależy mu na ich zmianie w drugim konkursie 1.1 POPC.
Z argumentacją T-Mobile nie zgadza się Wanda Buk, prezes CPPC. – T-Mobile na dwóch z trzech obszarów, o których mowa, miał pozytywnie ocenioną konkurencję, więc trudno się zgodzić z przedstawianymi przez operatora twierdzeniem, że „nieopłacalna jest budowa sieci zgodnie z wytycznymi organizatora konkursu” – mówi Wanda Buk .
Zapowiada, że pozytywnie ocenieni konkurenci T-Mobile na obszarach, gdzie przegrali w konkursie z operatorem komórkowym, zostaną poinformowani o wybraniu do dofinansowania ich projektów jeszcze dziś.
