– Do końca roku obowiązywać będzie rozporządzenie regulujące dopuszczalne normy emisji elektromagnetycznych z urządzeń sieci radiowej. Możliwe, że do tego czasu minister zdrowia wyda nowe rozporządzenie zgodnie ze swoją delegacją wynikającą z zapisów znowelizowanej megaustawy – mówił podczas panelu dyskusyjnego na temat budowy sieci 5G podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Marek Zagórski, minister cyfryzacji.
Jego resort przeforsował zmianę delegacji do ustalania norm PEM, które z kompetencji ministra środowiska po wejściu w życie megaustawy (czeka na podpis prezydenta) przejdą w kompetencje ministra właściwego do spraw zdrowia. Ten rozporządzenie będzie wydawał „w porozumieniu” z ministrem cyfryzacji, a jeżeli chodzi o sposób pomiarów natężeń, to również w porozumieniu z ministrem energii.
Celem zmian w prawie jest liberalizacja surowych w Polsce norm PEM do poziomu obowiązującego w większości państw Unii Europejskiej. Aktualne normy uniemożliwiają zwiększanie pojemności istniejących sieci na terenach gęsto zabudowanych, a w przyszłości wymuszałyby znaczne zagęszczenie siatki nadajników, aby dotrzymać obowiązujących mocy. Byłoby to szczególnie dotkliwe w przypadku budowy sieci 5G, których zasadnicza część oparta będzie na wykorzystaniu wyższych niż obecnie zakresów częstotliwościach (3,4-3,8 GHz, 26 GHz) o gorszych parametrach propagacji fali radiowej.
Zmianę norm PEM branża telekomunikacyjna uważa za warunek utrzymania jakości usług w sieci i wprowadzania nowych technologii radiodostępu.