Jak informuje Urząd Komunikacji Elektronicznej, pojawiły się już pierwsze sądowe odwołania od treści decyzji administracyjnych, będących efektem zeszłorocznej aukcji 800 MHz i 2600 MHz.
Wszystkie 19 decyzji o przydziale częstotliwości zdecydował się zaskarżyć Polkomtel. W toku postępowania administracyjnego operator zarzucał UKE wiele błędów formalnych. Opisywaliśmy je w artykule dotyczącym treści decyzji UKE po pierwszym postępowaniu odwoławczym.
Spośród pozostałych uczestników postępowania żaden inny nie zdecydował się na złożenie odwołania. Na razie, ponieważ NetNet (jako ostatni) ma na to jeszcze czas do początku sierpnia. Podobnie, jak Polkomtel firma miała wiele zastrzeżeń do decyzji rezerwacyjnych. Nie wykluczone, że oba podmioty będą toczyły postępowania przed sądami administracyjnymi, które są właściwe do rozpatrywania tych akurat decyzji UKE (w innego typu sprawach właściwe są sądy powszechne).
Na tym jeszcze nie koniec, ponieważ UKE zakończył tylko postępowanie związane z wydaniem decyzji rezerwacyjnych. Nie rozstrzygnięte są jeszcze przez Urząd odwołania od decyzji o zakończeniu aukcji i wyłonieniu zwycięzców. W polskim porządku prawnym, to odrębne postępowanie. Od pierwotnych decyzji UKE w tej sprawie odwołały się zaś nie tylko Polkomtel i NetNet, ale również T-Mobile.
UKE niemal na pewno oddali te odwołania, więc niewykluczone, że również w tej sprawie rozpoczną się postępowania sądowe. Z powództwa przynajmniej niektórych z wymienionych firm.
Można dodać, że w związku z aukcją i postępowaniem rezerwacyjnym skarżone były także inne decyzje UKE, jak na przykład utajnienie opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na temat zwycięzców przetargu. Ponadto postępowanie w sprawie potencjalnych nieprawidłowości przy aukcji prowadzi prokuratura rejonowa w Świdniku.