Wdrożenie Europejskiego Kodeksu Łączności (EKŁ) nie będzie przełomem, jeśli chodzi o ułatwienia inwestycyjne dla operatorów – te wprowadzone zostały np. w znowelizowanej megaustawie, ale prace nad tym dokumentem są dobrą okazją do kolejnego zidentyfikowania barier, które istnieją – przyznała Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji podczas konferencji KIKE w Łodzi.
Poinformowała, że w resorcie trwają intensywne prace dotyczące EKŁ, który ma być wdrożony do grudnia 2020 roku. Utworzenie zostały cztery grupy robocze zajmujące się: bezpieczeństwem, częstotliwościami, przepisami dla konsumentów oraz ułatwieniami dla przedsiębiorców.
– Poprosiliśmy wszystkie izby branżowe , by w ramach tzw. prekonsultacji wskazały swe uwagi i przepisy, które warto zmienić – mówiła Wanda Buk.
Na przełomie stycznia i lutego ma być gotowa pierwsza wersja projektu EKŁ. Zostanie ona poddana konsultacjom społecznym, może nawet dwukrotnie.
Wanda Buk odniosła się także do propozycji udostępnienia lokalnym operatorom ISP zasobów częstotliwości dla 5G, przedstawionej dzień wcześniej przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Według niej, ISP powinni zainteresować się przede wszystkim zasobami z zakresu 26 GHz.