Nowe technologie jednym odbierają chleb, ale innym go dają – mówi w rozmowie z tygodnikiem Uważam Rze Anna Streżyńska, minister cyfryzacji.
Przynaje ona , że e-usługi administracyjno-publiczne w Polsce nie działają.
– Wydaliśmy bardzo dużo pieniędzy na e-administrację, która nie funkcjonuje. Przy czym mamy coraz więcej urzędników i coraz więcej wydajemy na administrację. Z poprzedniej perspektywy budżetowej UE realizowany był program „Innowacyjna gospodarka". Mam nadzieję, że ktoś pokusi się o jego całościowe podsumowanie. Ministerstwo Cyfryzacji zarządzało osią siódmą tego programu, czyli administracją, ale były tam też m.in. te innowacyjne trumny, czy drobne rozwiązania, które niczego nie popchnęły do przodu – podkreśla Anna Streżyńska.
Jednym z zadań jej resortu będzie upraszczanie procedur, co według niej jest możliwe, gdy obywatel jest identyfikowany w sieci. Zastrzega jednak, że Ministerstwo Cyfryzacji nie ma wielkiego wpływu na to, jak powstają procedury w procesie legislacyjnym. Kiedy te procedury powstaną, jej resort musi je scyfryzować.
– W tym procesie staramy się upraszczać i pokazywać bzdury. Żeby można było cyfryzować rzeczywistość w miarę prostą, a nie skomplikowane sznury zachowań, które w postaci cyfrowej są jeszcze bardziej uciążliwe, niż analogowo. Obecnie uruchamiamy projekt, który ma na celu uproszczenie ponad tysiąca różnych procedur administracyjnych i udostępnienie ich w sieci. Chodzi o to, by całość procesu mogła przebiegać w internecie i nie wymagała fizycznej obecności obywateli w urzędzie – mówi minister cyzfryzacji.
Więcej w: Scyfryzować Polskę (dostęp płatny)