Dzisiaj w Krakowie odbyło sie spotkanie minister Anny Streżyńskiej z interesariuszami problemu kontroli emisji elektromagnetycznych z urządzeń telekomunikacyjnych. Jak podaje na Twitterze Karol Manys, rzecznik resortu cyfryzacji, kolejne spotkanie w tej sprawie zaplanowane zostało na czerwiec. Wstępnie uzgodniono opracowanie projektu ustawy do końca 2016 r.
Nie bardzo jeszcze publicznie wiadomo, co by miała zawierać ta legislacja. Pomysł na nią narodził się w trakcie burzliwych dyskusji o nowelizacji megaustawy, kiedy okazało się, że wobec gorącego sprzeciwu organizacji społecznych trzeba się wycofać z planowanych ułatwień dla lokowania instalacji radiotelekomunikacyjnych.
Ministerstwo cyfryzacji zgodziło się wycofać z kontrowersyjnych zapisów i – w ramach uzgodnień poczynionych pod patronatem kancelarii Prezydenta RP – zaproponowało specjalną ustawę dotyczącą problemu ponadnormatywnych emisji elektromagnetycznych z urządzeń telekomunikacyjnych (w praktyce: z nadajników sieci komórkowych).
Strona społeczna będzie się zapewne domagała większego wpływu na lokowanie nowych instalacji, niewykluczone, że także możliwości ich blokowania. Prawdopodobnie również monitoringu przekraczania dopuszczalnych norm emisyjnych i ostrych sankcji za to.
Z drugiej strony jednak praca nad specustawą jest również okazją do rzeczowej analizy problemu emisji elektromagnetycznych z urządzeń radiokomunikacyjnych i budowanie świadomości specyfiki tego zjawiska (np. emisji z terminali szukających słabego sygnału sieci). Być może uda się wynegocjować złagodzenie restrykcyjnych norm emisyjnych, jakie obowiązują w Polsce (np. w zamian za restrykcyjne pilnowanie ich nieprzekraczania).
Projekt ustawy ma poprzedzić publikacja raportu na temat emisji, jaki opracują Instytut Łączności wraz z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.