Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało w formie tabeli uzgodnień wyniki międzyresortowych konsultacji projektu ustawy o ogólnopolskiej sieci edukacyjnej (OSE). Z punktu widzenia operatorów telekomunikacyjnych najważniejsze wydają sie uwagi Rządowego Centrum Legislacji (RCL) oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Z większością MC zresztą się zgadza.
UOKiK podkreśla, że specjalne warunki, na jakich operator OSE będzie nabywał dostęp do infrastruktury telekomunikacyjnej w celu świadczenia usług dostępowych dla placówek edukacyjnych, wykluczają możliwość, by z jej użyciem świadczył także usługi komercyjne. Jednocześnie operator ten nie może – zdaniem UOKiK – osiągać zysków z prowadzonej działalności regulowanej ustawowo, ponieważ to by oznaczało pomoc publiczną.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych (podobnie, jak RCL) stawiało nawet ogólniejsze pytanie: dlaczego usługi dla szkół ma świadczyć jeden pomiot i to wskazany z nazwy ustawą? MC broni swojej koncepcji, utrzymując, że model działania operatora OSE nie stanowi konkurencji dla komercyjnych podmiotów, a nawet więcej: stymuluje popyt na usługi telekomunikacyjnej.
Szereg uwag zgłosiło również RCL, m.in. zwracając uwagę na możliwości pozyskiwania przez operatora OSE dostępu telekomunikacyjnego na zasadach zbliżonych do zasad określonych np. w art. 139 Pt, czy w megaustawie. MC zgodziło się na modyfikację projektu w tym zakresie. RCL zakwestionował także możliwość „nabywania” przez operatora OSE praw do infrastruktury regionalnych sieci szerokopasmowych. I z tą uwagą MC się zgodziło.
RCL (podobnie zresztą, jak ministerstwo finansów) wniósł także o „uszczelnienie” wydatków, które operator OSE będzie mógł finansować w ramach dotacji celowej z budżetu państwa.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa natomiast wniosło o wykreślenie z projektu ustawy o OSE zniesienie opłat za wykorzystanie pasa drogowego, gdzie ulokowana będzie sieć wykorzystywana do statutowej działalności operatora OSE. Chodziło wprawdzie tylko o infrastrukturę regionalnych sieci szerokopasmowych, ale i tak stanowiłoby by to wyłom w bolesnych dla operatorów opłatach. Niestety, zaprotestowało nie tylko MIB, ale także środowisko samorządowe, wobec czego MC zrezygnowało z tego zapisu.
W uzgodnieniach między resortowych wzięły udział także: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Rozwoju oraz Ministerstwo Sprawiedliwości.