Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął konsultacje projektu decyzji utrzymującej w mocy decyzję zmieniającą ofertę SOR dla Orange Polska w zakresie obniżenia opłaty abonamentowej za usługę WLR POTS, dzięki której operatorzy alternatywni mogą świadczyć usługi głosowe w sieci operatora zasiedziałego. Regulator trzymał w mocy rozstrzygnięcie z września ubiegłego roku, kiedy to obniżył opłatę do poziomu 18,82 zł z 20,05 zł
Sprawa ponownie była rozpatrywana, ponieważ wniosek o to złożył Orange Polska wskazując na konieczność uwzględnienia nowego stanu faktycznego na rynku. Mianowicie operator ten stracił znaczącą pozycję rynkową i w związku z tym UKE nie powinien ingerować w swobodę prowadzenia działalności przez niego nakładając nowe obowiązki regulacyjne. Tym samym ustalenie nowej opłaty abonamentowej za usługę WLR stało się bezprzedmiotowe – uważa Orange.
Decyzję zakwestionował też KIGEiT. Izba zarzuciła UKE, że wyznaczył opłaty w oparciu o dane z 2016 r. pomijając najbardziej aktualne dostępne dane, tj. z 2017 r. KIGEIT wskazywał też, że regulator zaniechał zbadania wysokości kosztów detalicznych ponoszonych przez operatorów alternatywnych oraz kosztów związanych z zapewnieniem połączeń w ramach różnych opcji taryfowych. Wreszcie według izby zastosowana została nieadekwatna metoda weryfikacji oparta na orientacji kosztowej, a powinna być wybrana bardziej odpowiednia dla okolicznościach sprawy – metoda „cena detaliczna minus”.
UKE zbił argument Orange podkreślając, że wydanie decyzji deregulującej rynek hurtowych połączeń głosowych nie zmienia faktu, że ustalenie przez niego opłaty abonamentowej za usługę WLR POTS jest zgodne z prawem. Jak bowiem wynika z treści decyzji deregulacyjnej obowiązki na krajowym rynku rozpoczynania połączeń pozostają aktualne w okresie 2 lat. A według regulator decyzja w sprawie wyznaczenia stawki WLR jest działaniem niezbędnym dla zwiększenia poziomu konkurencyjności na rynku stacjonarnych usług głosowych i zwiększenia możliwości osiągania maksymalnych korzyści w zakresie ceny dla abonentów.
Odpowiadając na zarzuty KIGEIT UKE wskazał, że rozstrzygnięcie opierał na aktualnym uzasadnieniu kosztowym za zamknięty rok obrotowy, a postępowanie było prowadzone w 2017 r.
Odnosząc się natomiast do kwestii konieczności zbadania kosztów ponoszonych przez operatorów alternatywnych, UKE zwrócił uwagę, że ma jedynie obowiązek przeprowadzania weryfikacji kosztów ponoszonych dla usług regulowanych. Nie dotyczy on jednak kosztów detalicznych, ani także tych związanych z zapewnieniem połączeń w ramach różnych opcji taryfowych na rynku detalicznym. UKE wskazał też, że przeprowadził ponownie analizę porównawczą ofert operatorów korzystających z usługi WLR. Wynikało z niej, że mają oni w swym portfolio oferty detaliczne tańsze od oferty detalicznej Orange. Według UKE to potwierdza jedynie, że operatorzy korzystający z usługi hurtowej Orange podejmują próby wykreowania oferty detalicznej, która będzie mogła stanowić alternatywę dla oferty detalicznej zasiedziałego telekomu. W ocenie UKE, twierdzenia KIGEiT w tej kwestii nie zasługują na uwzględnienie.
UKE nie dostrzega też błędu w zastosowaniu metody orientacji kosztowej do wyznaczenia stawki WLR (co kwestionuje KIGEIT) jako – aktualnie najczęściej stosowanego w krajach UE sposobu weryfikacji i oceny prawidłowości wysokości opłat hurtowych. Dodaje przy tym, że jej wyznaczony poziom powinien przede wszystkim mobilizować i zachęcać wszystkie działające na rynku podmioty do konkurowania głównie poprzez minimalizację kosztów oraz oferowanie coraz bardziej atrakcyjnych usług dla użytkowników końcowych.
Odnosząc się do propozycji zastosowania metody „cena detaliczna minus”, UKE uznał, że nie jest ona właściwa do weryfikacji i ewentualnego zatwierdzenia nowej wysokości opłaty za usługę WLR POTS biorąc pod uwagę sytuację rynku. Segment połączeń głosowych uległ bowiem liberalizacji i konkurencji Orange mają na nim mocną pozycję. Także z uwagi na fazę schyłkową usługi nie ma konieczności stosowania innych narzędzi regulacji cenowej niż orientacja kosztowa. A ta, według UKE pozwala ustalić opłatę za WLR w wysokości korzystnej zarówno dla Orange, jak i operatorów alternatywnych.