REKLAMA

Telekomunikacyjne zaniechania Cyfrowego Polsatu zbierają żniwo

To się musiało tak skończyć. Grupa Cyfrowego Polsatu przez ostatnie lata dość mocno zaniedbywała swą nogę telekomunikacyjną, zdecydowanie stawiając na energetykę. I w ostatnim kwartale zebrała tego owoce. I prawdopodobnie jeszcze przez następne okresy, wcześniejsze zaniechania będą odbijać się jej czkawką.

 
(źr. TELKO.in)

Wyniki finansowe zaprezentowane przez Cyfrowy Polsat były wyraźnie gorsze od ogłaszanych przez głównych konkurentów – Orange i Playa czy T-Mobile, którzy od dłuższego czasu skutecznie realizują strategię „więcej za więcej”, co wpływa na zwiększenia przez nich wskaźników ARPU czy ARPO.

Oczywiście zarząd Cyfrowego Polsatu przekonuje, że nie jest tak źle i to tylko okresowe zawirowania, ale analitycy i inwestorzy giełdowi nie dają temu specjalnie wiary, a kurs akcji spółki zapikował mocno w dół. Niewykluczone, że w najbliższych dniach może spaść poniżej 10 zł, czyli minima minimów z ostatnich kilku lat. Zapewne przyczynia się do tego (też szeroko opisywany medialnie) spór w rodzinie właściciela.

Rynek telekomunikacyjny przez ostatnie lata był trudny i w Polsce jest bardzo konkurencyjny. Można więc zrozumieć, że w pewnym momencie większe możliwości grupa Cyfrowego Polsatu dostrzegła w energetyce. Tylko, że jest to sektor mocno regulowany, wiele zależy na nim od polityki i tym samym trudno jest przewidywalny, na czym można się naciąć. Odczuł to np. Orange, który ostatecznie odsprzedał swą spółkę energetyczną.

Cyfrowy Polsat z olbrzymim entuzjazmem zapowiadał kilka lat temu, że stawia na wodór i zaczął inwestować w to paliwo. Dziś rynkowi analitycy dość sceptycznie wypowiadają się o przyszłości wodoru jako paliwa i grupa też (póki co) wstrzymała te inwestycje. Może więc, gdyby środki skierowane zostały nie na wodór, a na rozbudowę infrastruktury telekomunikacyjnej czy akwizycje w tym sektorze, efekt byłyby jednak lepszy?

Tymczasem dziś w przypadku Orange siłą napędową wzrostu przychodów są właśnie usługi telekomunikacyjne. Trochę poniżej oczekiwań wypada z olbrzymim entuzjazmem u tego operatora segment ICT, ale i tu sytuacje może się zmienić na plus w przyszłości

Trudno nie zauważyć, że Cyfrowy Polsat jest mocno w tyle za konkurentami, jeśli chodzi o inwestycje w rozwój usług 5G w paśmie C. Sam często od wielu osób słyszę: „tak mam (mamy w firmie) usługi komórkowe od Plusa, ale to niestety operator z najgorszym zasięgiem w Polsce”. Nie są to odosobnione głosy i ludzie mówią o tym nie pytani, więc jakiś poważny problem chyba jest? I trudno żeby nie było, skoro Polkomtel ma ok. 20-30 proc. lokalizacji sieciowych mniej niż konkurenci. Jak długo klienci będą się na to godzić? Nawet lokalni operatorzy, którzy świadczą usług MVNO, korzystając z sieci Polkomtela, czasem mi mówią „nie rozwijam ich specjalnie, bo nie chcę klientom sprzedawać usługi, która u nich nie będzie działać (bo zasięg słaby)”. Nie przez przypadek od bardzo długiego czasu Polkomtel przoduje jako operator, który oddaje najwięcej kart SIM konkurentom w statystykach przenoszenia numerów. To stały trend, który już dawno powinien zaniepokoić menedżerów operatora.

Niezbyt dobrze chyba też musi być w dziale B2B skoro Polkomtel przegrał z Orange walkę o przedłużenie wartego 6 mln zł kontraktu na świadczenie usług komórkowych Poczcie Polskiej i tym samym stracił ważnego usługobiorcę. A przecież zawsze w takich przypadkach o wiele łatwiej zatrzymać klienta niż wyrwać go konkurentowi. Teoretycznie Polkomtel powinien lepiej od Orange znać potrzeby Poczty Polskiej, którą obsługiwał przez ostatnie lata.

Niespecjalnie też widać, by sieć światłowodową rozwijała Netia. To operator, która działa głównie w dużych miastach, gdzie najczęściej świadczy usługi w budynkach z kilkoma innymi operatorami. Nie może mieć więc zbyt imponujących wskaźników saturacji sieci. Na rynku Netia postrzegana jest natomiast jako operator, który ma najmniej etycznych przedstawicieli handlowych. Oczywiście wiem, że w Netii temu gorąco zaprzeczą i się oburzą, ale to jest dość powszechna ocena ze strony innych operatorów i niczego tu nie wymyślam. W Netii mogą to wziąć pod rozwagę jeśli to dla nich ważne (choć zapewne przedstawiciel handlowy ma być przede wszystkim skuteczny, a nie etyczny) lub się obrazić.

Grupie Cyfrowego Polsatu na pewno nie będą też pomagać trendy na rynku telewizyjnym. Klienci rezygnują z subskrypcji satelitarnej TV na rzecz streamingu i trend ten coraz bardziej się będzie uwidaczniał. Owszem Polska i tak jest ewenementem na tle innych krajów, jeśli chodzi o przywiązanie do tradycyjnej, linearnej telewizji, ale trudno się spodziewać, że erozja tych usług zostanie zatrzymana.

Na konferencji prasowej Maciej Stec, członek zarządu Cyfrowego Polsat tłumaczył, że grupa poniosła wysokie koszty praw transmisji rozgrywek mistrzostwa świata w piłce siatkowej kobiet i mężczyzn, co wpłynęła na wyniki. Oferta sportowa Cyfrowego Polsatu jest na pewno dużym atutem medialnego giganta, ale tu też trzeba uważać, czego przykładem jest serwis Viaplay, który popłynął na kosztach, jak musiał płacić za pozyskiwanie prawa do transmisji sportowych, a o które walczy się agresywnie. W trakcie dyskusji na październikowej konferencji KIKE przedstawiciel jednej z firm oferujących platformę IPTV, z której korzystają lokalni operatorzy, powiedział, że nie zdecydował się odnowić umów z Cyfrowym Polsatem na nowych warunkach cenowych, gdy sobie policzył, ile będzie go to kosztować, tj. kilkanaście milinów złotych więcej rocznie. – I co się stało? Nic. Masowych odejść klientów nie było. Takich przypadków było co najwyżej kilka – twierdził.

Andrzej Abramczuk, prezes Cyfrowego Polsatu, na konferencji grupy mówił o dużym zainteresowaniu klientów ogłoszoną pod koniec maja usługa łączoną – światłowodu, telewizji, internetu mobilnego, abonamentu komórkowego oraz streamingów. Rzeczywiście zaproponowana formuła jest dość ciekawa, a operator podkreśla mocno jej prostotę. Czy przynosi to rezultaty, powinny w jakimś stopniu pokazać statystyki przenoszenia numerów w najbliższych kwartałach.

Być może to rzeczywiście będzie to światełko w tunelu, ale Cyfrowy Polsat ma jeszcze wiele do nadrobienia w związku z wcześniejszymi poważnymi zaniechaniami w działalności telekomunikacyjnej. Konkurenci na pewno nie będą czekać.

Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.