Orange to jednak nie jedyny operator, na którego infrastrukturze świadczyć będzie usługi T-Mobile. Firma ma też umowę z Nexerą, a – jak ujawnił Maierhofer – rozmawia również z kolejnymi operatorami w sprawie dostępu do ich sieci światłowodowych na zasadach hurtowych. Może już w przyszłym miesiące podpisze kolejne porozumienie.
Na przyszły rok operator planuje zwiększenia nakładów marketingowych. Inaczej będą rozkładane akcenty w prowadzonych kampaniach. Operator zamierza m.in. w większym stopniu oprzeć się o media społecznościowe.
T-Mobile zamierza także w szerszym zakresie świadczyć usługi światłowodowe klientom B2B, ale tu już na własnej sieci (pozyskane wcześniej po przejęciu GTS), którą chce rozbudowywać. W przyszłym roku planuje doprowadzić światłowody do 300-400 punków, takich jak centra handlowe oraz biurowce.
Andreas Maierhofer odniósł się też do fiaska fuzji sieci kablowych – Vectry i Multimediów. Według niego, to niedobry znak dla polskiego rynku TVK, że drugi raz w krótkim okresie zdarza się taka sytuacja.
– To powinno skłonić do zastanowienia urzędy regulacyjne, bo polski rynek sieci kablowych jest bardzo rozproszony i konsolidacja jest nieuchronna. Tylko odpowiednio duży podmiot jest w stanie inwestować w nowe technologie i produkty. To niedobrze, gdy niektóre podmioty po osiągnięciu pewnej „masy” i pozycji rynkowej napotykają na przeszkody, gdy chcą się konsolidować – uważa Andreas Maierhofer.
Zapytany, czy T-Mobile chciałby wziąć udział w konsolidacji tego rynku, nie zaprzeczył, ale podkreślił, że na pewno nie będzie kupował małych sieci. Raczej przymierzy się do przejęcia większego podmiotu.
– Na razie jednak chcemy się skupić na maksymalnym wykorzystaniu infrastruktury, do której mamy dostęp dzięki umowom z Orange czy Nexerą. To jest naszym priorytetem. Trzeba też pamiętać, że w dużych miastach w Polsce z reguły jest tak dużo sieci dostępowych, że nie ma sensu budowanie następnej. Na razie jednak nie mamy konkretnego ocelu akwizycyjnego, któremu byśmy się bliżej przyglądali – zapewnia Andreas Maierhofer.
T-Mobile Polska myśli natomiast już o inwestycjach w 5G w Polsce. Andreas Maierhofer zastrzega jednak, że bezwzględnie musi być rozwiązanych przez administrację kilka spraw. Jedna to oczywiście częstotliwości, które powinny być udostępnione operatorem na rozsądnych zasadach. I nie chodzi tylko o ceny za ich rezerwację, ale i to, że powinny być one przyznawane na okres dłuższy niż 10 lat. Druga kwestia to PEM.
– Jako inwestorzy musimy wiedzieć, w jaki sposób i kiedy te kwestie zostaną załatwione – podkreśla Andreas Maierhofer.