W ubiegłym miesiącu Sąd Apelacyjny w Warszawie opublikował wyrok w sprawie z odwołanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej i jednego z operatorów mobilnych w sprawie o opłaty za przeniesienie numerów pomiędzy sieciami mobilnymi. Ten spór tli się wciąż od kilku lat, od kiedy Play intensywnie odbiera abonentów innym sieciom.
Nazwy podmiotów w omawianym sporze zostały zanonimizowane, ale wydaje się, że wnioskodawcą była PTK Centertel, która chciała opłat za przeniesienie numerów do Playa, a do postępowania włączył się z podobnym oczekiwaniem również Polkomtel.
W 2011 r. UKE odmówił zmiany decyzji o połączeniu sieci i wprowadzeniu odpłatności za MNP, powołując się nie niemożność precyzyjnego ustalenia kosztów związanych z tą procedurą. Od decyzji odwołali się obaj operatorzy, a Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przychylił się do ich wniosków. Uznał, że UKE nie powinno się uchylić od rozstrzygnięcia, czy i jakie stawki są należne za MNP. Jednocześnie sąd odmówił samodzielnego ustalenia wysokości tych opłat.
Od tej decyzji znowu odwołał się jeden z operatorów (wydaje się PTK Centertel/Orange) oraz sam UKE. Sąd Apelacyjny podtrzymał jednak decyzję niższej instancji, a zatem zatwierdził uchylenie decyzji UKE. Tym samym zakonserwował (w relacjach tych dwóch operatorów) brak opłat za MNP. Na podstawie uchybień formalnych UKE jednak, a nie merytorycznego rozstrzygnięcia.
Jeden z operatorów w tym sporze domagał się kwoty 25,39 zł za przeniesienie (kwota z oferty SOR Orange Polska za przenośność w sieciach stacjonarnych), drugi – kwoty 100 zł.
Sytuacja na rynku MNP w Polsce powoli się normuje, aczkolwiek Play nadal jest liderem w przyjmowaniu numerów. Drugi antagonista w powyższej sprawie – Orange – też już jednak ma dodatni bilans.