Aktualizacja 13:11
W nawiązaniu do tekstu „Proflinka pomysł na POPC” Paweł Ochenduszkiewicz, prezes tej firmy, przesłał krytyczne uwagi do zamieszonego materiału, które dla wygody czytelników i łatwiejszej oceny naszego komentarza publikujemy in extenso:
Szanowny Panie Redaktorze,
w nawiązaniu do artykułu zamieszczonego na stronie TELKO.in pod tytułem „Proflinka pomysł na POPC” uprzejmie proszę o niezwłoczne sprostowanie artykułu, gdyż zawiera on nieprawdziwe informacje i sugestie związane z prowadzoną działalnością telekomunikacyjną przez Proflink sp. z o.o.
Mianowicie w artykule zawarto stwierdzenie: „Wydaje się jednak, że największym problemem w ofercie hurtowej w ofercie Proflinka jest stosunkowo wysoka cena za BSA (46-47 zł), która innym operatorom daje małe szanse budowania konkurencyjnej oferty wobec spółki UT”.
Stwierdzenie to jest nieprawdziwe, ponieważ cena za BSA oferowana przez Proflink sp. z o.o. jest taka sama dla wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych, w tym UT sp. z o.o. Jej wysokość cena odzwierciedla:
- niską atrakcyjność inwestycyjną obszaru, na którym zrealizowane inwestycje ze środków POPC,
- trudne warunki geograficzne,
- niska gęstość zaludnienia, co skutkuje niskim stopniem koncentracji sieci (duża rozległość sieci, przy relatywnie niewielkiej ilości abonentów),
- brak świadczenia usług detalicznych – Proflink sp. z o.o. nie świadczy usług użytkownikom końcowym, co niewątpliwie wpływa na wysokość stawek oferowanych innym operatorom telekomunikacyjnym,
- wysokie opłaty związane z utrzymaniem sieci szerokopasmowej.
Co więcej, w artykule dokonano porównania stawek hurtowych za BSA stosowanych przez Zicom, Enformatic, SpiderNet, podczas gdy są to przedsiębiorcy telekomunikacyjni oferujący także usług detaliczne. Ten sposób prezentacji danych i informacji o ofercie Proflink sp. z o.o. wskazuje, iż oferta BSA jest na poziomie (cytat) „znacząco wyższym” niż np. Enforomatic i SpiderNet, podczas gdy oferty te nie są porównywalne. Proflink sp. z o.o. nie świadczy bowiem usług detalicznych, a tym samym nie posiada dodatkowego strumienia przychodów związanych ze sprzedażą usług własnych. Dlaczego zatem nie porównuje się stawek BSA oferowanych przez Proflink sp. z o.o. do oferty operatorów, świadczących tylko oferty hurtowe np. Nexera (opłata od 37 zł do 40 zł netto za podstawowy profil BSA)?
Z przykrością muszę stwierdzić, iż tezą artykułu jest „piętnowanie” rzekomo wysokich cen stosowanych przez Proflink sp. z o.o. za usługi BSA, bez zbadania okoliczności sprawy i rzetelnego wyjaśnienia źródła opłat. W ocenie spółki działanie to ma na celu obniżenie renomy Proflink sp. z o.o. i może stanowić naruszenie dóbr osobistych spółki. Mając na uwadze powyższe wnoszę o niezwłoczne sprostowanie artykułu lub jego usunięcie z portalu TELKO.in.
Firma Proflink z Krakowa, która realizowała trzy projekty budowy sieci w białych plamach ze wsparciem środków unijnych pozyskanych w 1. konkursie POPC zdecydowała, że będzie tam operatorem hurtowym – wynika z projektu decyzji regulującego hurtowe warunki dostępu do sieci POPC przedstawionego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Jedną z korzyści Proflinka z tej strategii jest to, że posiada znacznie większą swobodę określania opłat za usługi hurtowe w stosunku do operatorów, którzy na infrastrukturze z POPC będą świadczyć też usługi klientom końcowym. Krakowski operator zdecydował się na określenie stałych stawek dla poszczególnych poziomów usługi BSA, bez rozróżniania cen w zależności od przepustowości. Proflink ustalił za BSA 47 zł (usługa BSA na poziomie IP niezarządzanym) i 46 zł (usługa BSA na poziomie Ethernet), a więc znacząco więcej niż np. Enforomatic i SpiderNet, w których oferty hurtowe regulator też ingerował. UKE zresztą zgodził się na cenowe propozycje Proflinka.
Proflink realizował trzy projekty z POPC – wszystkie w powiecie przemyskim na Podkarpaciu, na co otrzymał w sumie dotację w wysokości około 5,4 mln zł. A potem zawarł umowę na dzierżawę sieci telekomunikacyjnej ze spółką UT, która ma świadczyć usługi klientom końcowym.
Prezesem firmy UT do grudnia 2017 r. była Edyta Ochenduszkiewicz, a członkiem zarządu Paweł Ochenduszkiewicz, który jest prezesem Proflinka (Edyta Ochenduszkiewicz była prezesem Proflinka przed nim). Od grudnia 2017 r. prezesem spółki UT jest Grzegorz Karczewski, któremu Ochenduszkiewiczowie odsprzedali udziały w firmie. UT nie ma na razie nawet strony internetowej i wygląda na to, że właśnie od powiatu przemyskiego, bazując na infrastrukturze Proflinka, zacznie działać realnie jako operator.
Zastrzeżenia do oferty hurtowej Proflinka zgłosiła firma Sigma-Solution z Katowic, która w lutym 2018 r. zwróciła się z wnioskiem do regulatora o wydanie decyzji w sprawie dostępu do sieci POPC.
UKE ustalił, że Proflink nie podjął negocjacji z Sigma-Solution. Krakowski ISP tłumaczył m.in., że wniosek z żądaniem dostępu otrzymał e-mailem, a nie w formie pisemnej, a e-mail nie zawierał podpisu posiadającego znaczenie prawne, o czym zresztą poinformowano niezwłocznie katowickiego operatora. Kwestię tę UKE rozstrzygnął na korzyść Sigma-Solution, podobnie jak we wcześniejszym projekcie decyzji dotyczących sieci firmy Enfromatic z Rzeszowa.
Regulator, prowadząc postępowanie, wezwał Proflinka do przedstawienia załączników do oferty hurtowej, wszystkich ofert detalicznych (w tym cenników i wzorów umów) obejmujących usługi świadczone z wykorzystaniem sieci POPC, a także kalkulacji, na podstawie których zostały określone opłaty hurtowe świadczone z wykorzystaniem infrastruktury wybudowanej ze wsparciem środków unijnych. Krakowski operator odpowiedział, że nie świadczy usług detalicznych na sieci POPC oraz utrzymywał, że opłaty hurtowe ustalone zostały zgodnie z wymaganiami konkursu POPC i są oferowane na niedyskryminujących warunkach, chociaż operator nie dysponuje kalkulacjami, których domagał się regulator.
Proflink podkreślał przy tym, że jako operator hurtowy posiada swobodę określania opłat za usługi hurtowe, gdyż nie świadczy on usług klientom końcowym, a przez to nie stanowi konkurencji dla operatorów detalicznych działających na rynku telekomunikacyjnym. Jego obowiązkiem jest tylko oferowanie konkurencyjnych i jednakowych stawek dla wszystkich firm zainteresowanym korzystaniem z jego infrastruktury, co również przekłada się na zachowanie równowagi na rynku.
UKE przyjął tę argumentację i określił miesięczną opłatę za świadczenie usługi BSA zgodnie z propozycją Proflinka. Zgodził się też na przyjęcie stałych stawek dla poszczególnych poziomów usługi BSA, bez rozróżniania cen w zależności od przepustowości, co zaproponował krakowski ISP. Proflink zawarł już wcześniej na tych zasadach umowę na dzierżawę sieci telekomunikacyjnej ze spółką UT.
Regulator uznał, że każdy operator usług końcowych ma możliwość stworzenia konkurencyjnej w stosunku do UT oferty detalicznej. Zauważył jednak, że w cenniku oferty hurtowej Proflink zawarł opłatę miesięczną za dzierżawę ONT, a nie pobiera jej od UT, napominając operatora, że w podobny sposób będzie musiał traktować inne podmioty zawierające z nim umowy w tej sprawie. Zgodnie bowiem z postanowieniami umowy zawartej pomiędzy Proflinkiem a UT, ta pierwsza firma dostarcza ONT do UT. UKE co do tego faktu nie ma zastrzeżeń, bo też operator ma możliwość zwolnienia z opłat za usługi związane z BSA, przy czym takie zwolnienie musi obejmować wszystkich operatorów, którzy będą korzystać z sieci POPC.
UKE dokonał też kilku innych zmian oraz uzupełnień w ofercie hurtowej Proflinka. Zauważył m.in., że nie zawiera ona postanowień dotyczących zabezpieczeń, poufności i tajemnicy telekomunikacyjnej i regulator zdecydował się je dodać dla zapewnienia jednakowych standardów ochrony słusznych interesów stron wszystkich toczących się przed nim postępowań.
Wydaje się jednak, że największym problemem w ofercie hurtowej w ofercie Proflinka jest stosunkowo wysoka cena za BSA (46-47 zł), która innym operatorom daje małe szanse budowania konkurencyjnej oferty wobec spółki UT.
Przykładowo, działająca w Przemyślu firma Zicom oferuje łącza o przepływności 100 Mb/s za 49 zł, a 150 Mb/s za 59 zł miesięcznie w ofercie do domków jednorodzinnych (a w promocji dodatkowo przez 6 miesięcy za 1 zł). W przypadku łącza 300 Mb/ jest to co prawda już 89 zł, ale można przypuszczać, że wysokimi przepływnościami interesuje się dziś mniejszość klientów. W przypadku bloków oferta Zicom jest jeszcze o 10 zł niższa dla poszczególnych przepływności.
AD VOCEM OD AUTORA MATERIAŁU
Pierwszy operator, który zaczyna wchodzić z ofertą detaliczną ma oczywistą przewagę na obszarach, jakimi są białe plamy w stosunku do następnych graczy. Choćby dlatego, że klienta obowiązuje zazwyczaj umowa terminowa, a białe plamy to nie osiedla w dużych miastach, gdzie może działać kilku operatorów. Im dłużej na rynku jest jeden gracz, tym innych czeka potem trudniejsze zadanie. Wysoka cena hurtowa zaś zmniejsza w sposób naturalny możliwość elastycznego dostosowania ceny detalicznej jako elementu konkurencji. I tego tyczyła się uwaga o możliwości konkurowania z UT.
Materiał nie miał też na celu „piętnowania” cen Proflinka, ale przedstawienie naszej oceny strategii firmy jako beneficjenta pierwszego konkursu POPC, który ma obowiązek udostępniać infrastrukturę w hurcie innym podmiotom. Cenę zatwierdził UKE, więc też nie moją rzeczą jest jej podważanie, ale wolno mi ją skomentować. Dlatego nie ma mowy o prostowaniu „nieprawdziwej informacji”, ponieważ chodzi o moją ocenę (stawka jest wysoka), a nie o fakt (stawka wynosi 46-47 zł).
SpiderNet i Enforomatic podobnie jak Proflink budowały sieci z POPC (też z 1. konkursu) i też mają obowiązek przedstawienia oferty hurtowej, więc dość naturalne wydaje się porównywanie podejścia poszczególnych operatorów do tej kwestii (także w zakresie polityki cenowej), niezależnie czy działają też na rynku detalicznym, czy nie. W samym materiale zaś uwypuklone jest, że Proflink skupiać się będzie na działalności hurtowej i w związku z tym wyznacza stawki BSA inną metodologią.
– m.j.