Operator, który przoduje na rynku w traceniu klientów, upraszcza taryfy i stawia na indywidualne dopasowanie oferty – pisze Puls Biznesu.
T-Mobile kusi nowych klientów m.in. dużymi pakietami internetu i zwolnieniem z limitu transferu danych wybranych aplikacji, takich jak Facebook, czy Twitter. Operator podkreśla jednakże, że na rynku kończy się era ścigania się o 5 zł mniej. Teraz można płacić o 5 zł więcej za wielokrotnie większą wartość.
Gazeta przypomina, że w ubiegłym tygodniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie przeciwko T-Mobile. Zakwestionowano uruchamianie przez firmę dodatkowo płatnych usług bez wyraźnej zgody konsumentów. Chodziło m.in. o serwis „Granie na czekanie”, który był domyślnie aktywowany przy zawarciu umowy lub doładowaniu konta, a konsument musiał za niego dodatkowo płacić, o ile sam nie zrezygnował z usługi, np. wysyłając esemesa lub kontaktując się z biurem obsługi klienta. T-Mobile twierdzi, że klienci byli informowani o zasadach świadczenia usług i sposobie ich dezaktywacji. Telekom „zamierza współpracować z UOKiK w celu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości urzędu”.
Więcej w: T-Mobile zamierza być prostszy (dostęp płatny)