Szwedzki producent sprzętu telekomunikacyjnego Ericsson przeprowadza audyt technologiczny zakładu GS Group w Kaliningradzie pod kątem ewentualnego uruchomienia tam produkcji stacji bazowych – informuje rosyjski dziennik „Kommiersant”.
Jak twierdzi gazeta, która powołuje się na źródła rządowe, Ericsson rozważa jednocześnie alternatywny scenariusz, czyli uruchomienia własnej fabryki w Rosji. Szwedzki producent może więc stać się drugim po fińskiej Nokii dostawcą sprzętu telekomunikacyjnego, który rozpocznie produkcję sprzętu w Rosji. Według gazety, trzeci duży dostawca, chiński Huawei, nie może zdecydować się na wybór rosyjskiego partnera, zaś inny chiński producent – ZTE – analizuje rynek.
Ericsson odmówił potwierdzenia lub zaprzeczenia tej informacji. „Kommiersant” usłyszał jedynie, że firma „prowadzi stały dialog z władzami wielu krajów, w tym Rosji, w celu wykorzystania potencjału 5G i innych technologii”. Grupa GS i rosyjskie Ministerstwo Przemysłu Cyfrowego odmówiły komentarza.
Zainteresowanie zagranicznych producentów lokalizowaniem produkcji stacji bazowych w Rosji wzrosło po sierpniowej decyzji rosyjskie Państwowej Komisja ds. Częstotliwości Radiowych (PKCzR) o rozszerzeniu koncesji operatorów na wykorzystanie częstotliwości dla LTE, pod warunkiem, że od 2023 r. będą oni wykorzystywać przy budowie sieci sprzęt produkowany w Rosji.
Jako pierwsza zareagowała Nokia, która ogłosiła założenie joint venture z producentem komputerów Yadro. W zakładach w Dubnej mają być produkowane stacje bazowe 4G i 5G.
Przypomnijmy, że szwedzki Ericsson w lecie 2019 r. ogłosił uruchomił w Tczewie, w fabryce Flex produkcję stacji bazowych 5G. Jak wówczas zapewniali Szwedzi, fabryka w Tczewie miała „w pełni obsługiwać rynek europejski”.